Praca zdalna

Czy w Polsce rozumie się cyfrowy nomadyzm?

Destinations

Polska

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Current condition

Pogoda Polska

Częściowe zachmurzenie

-1

Temperatura

Czuje się jak -3.2🥶

1

Indeks UV

Niski

1

Indeks jakości powietrza

Dobra

Ostatnia aktualizacja o 19.03.2024, 04:00

Cześć! 👋 Jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. Jeśli uważasz, że moje artykuły są pomocne, będę Ci bardzo wdzięczna, jeśli dołączysz do mnie na Instagramie lub . Wsparcie od czytelników takich jak Ty wiele dla mnie znaczy i pomaga utrzymać tę stronę przy życiu. Dziękuję! 🙏

‘Czy ktoś może wie jak można pracować zdalnie i zarabiać dobre pieniądze?’ zapytał jeden młody Krakowianin na grupie Facebookowej, gdzie inni młodzi Krakowianie mogą zadawać pytania typu ‘gdzie dobrze i tanio zjeść pierogi’, czy ‘gdzie zrobić ładne paznokcie żelowe’. ‘Człowieku, znajdź sobie normalną pracę i przestań mącić ludziom w głowach’, ‘O, sekciarz nowych pomysłów biznesowych się znalazł’, ‘Jehowy z Wall Street!’- posypały się komentarze w odpowiedzi.

Rzadko biorę udział w tych dyskusjach i poradach, bo albo nie chce mi się z ludźmi walczyć, albo za mało wiem o mieście, żeby komukolwiek doradzać w różnych sprawach. Jednak szkoda mi się zrobiło chłopaka, więc poradziłam mu grupy dla nomadów i blogi, gdzie takie pytania zawsze spotykają się z otwartością i pomocą.

Podczas mojego wywiadu w Radiu Czwórka tłumaczyłam Marcie, prowadzącej program, na czym polega praca zdalna. Marta zrobiła wielkie oczy ze zdziwienia. ‘I to się nazywa praca?’ zażartowała.

Z takimi pytaniami i osądami spotykam się dosyć często w Polsce. Praca zdalna nie jest tutaj ani poważana, ani też uważana za prawdziwe zajęcie. Ludzie kręcą głową z niedowierzaniem, no bo jak można dobrze żyć nie mając swojego kąta, służbowego samochodu i stałej pensji. Rzecz w tym, że można i taka praca nie tylko daje ci wiele zadowolenia, ale także bardzo dużo wolności i satysfakcji z tego co robisz.

Joanna Szreder at Pixel Café in Da Nang

Wolę pracować z kafejki niż z biura

Weźmy na początek mój przykład: dziesięć lat siedziałam zamknięta w swoim ‘korpo dołku’, jak to jestem w zwyczaju nazywać. Każdy poniedziałek był dla mnie jak koszmar. Nienawidziłam jeżdżenia do pracy, pociągów, powoli zaczynałam nienawidzić cały Londyn, który kojarzył mi się tylko z porannym wstawaniem i z ciągłym zmęczeniem.

Pracę zmieniałam dobrych parę razy, w nadziei że moje nastawienie do życia się zmieni. Nic jednak się nie zmieniało. Moja pewność siebie i poczucie własnej wartości malały, bo zaczynałam uważać, że jestem leniwa i w niczym nigdy nie będę dobra.

Dzisiaj uczę angielskiego przez internet. Nie jest to żadna prestiżowa praca, nie przynosi mi wielkich materialnych korzyści, nie mam samochodu, ale mogę ułożyć sobie sama dzień tak jak chcę, mogę pracować ile mi się podoba i to ode mnie zależy co zrobię z resztą dnia.

Oprócz tego bloguję. Znalazłam swoją pasję i ten fakt przynosi mi naprawdę wiele zadowolenia. Okazało się, że jednak jestem w czymś dobra, że nie jestem leniwa i potrafię dać z siebie wszystko, jeśli mi na czymś zależy, a do korpo wrócę tylko wtedy kiedy naprawdę będzie brakować mi pieniędzy. Póki co, cieszę się życiem.

Computer at Da Nang Souvenirs

Do pracy zdalnej potrzebujesz tylko dobry internet

W polskim świecie blogerskim nie ma aż tylu cyfrowych nomadów. Może dlatego, że polscy podróżnicy jeszcze nie wypracowali sobie sposobów na zarabianie pieniędzy na blogach. Większość Polaków przebywających za granicą pracuje w firmach i organizacjach na pełen etat. Pozostali, którzy utrzymują się z pracy zdalnej, prawdopodobnie nie mają czasu na blogowanie. A szkoda, bo dużo moglibyśmy się od nich nauczyć.

W sieci znalazłam naprawdę nielicznych, którzy ‘specjalizują’ się w tej właśnie tematyce.

Arleta i Rafał z Zamieszkali.pl to jedni z prekursorów nomadyzmu w Polsce. Oboje są grafikami i dzięki swojej pracy mogą podróżować i zwiedzać inne kraje. Na pytanie czy Polsce rozumie się pojęcie cyfrowego nomadyzmu, odpowiadają:

Myślę, że najlepszą odpowiedzią będzie to, że określenie “digital nomads” poznaliśmy poza naszym krajem. W Polsce nikt tego tak nie nazywał jeszcze, dopiero teraz widzę, że zaczyna się coś dziać w naszej nomadowej społeczności.
Nawet  nasza rodzina ma nadal problem, aby pojąć o co tak na prawdę chodzi w naszej pracy, stylu życia. Bardziej przyjmują do wiadomości, niż rozumieją co robimy, jak i dlaczego. Kiedy jesteśmy w Polsce czy w rodzinnym domu, stale zmagamy się z tym, że ludzie nie rozumieją w jaki sposób “jesteśmy w pracy”, przecież “siedzimy w domu” prawda? Innym razem tłumaczymy, że nie jesteśmy stale na wakacjach.
Sama muszę przyznać, że przez długi czas nie wiedziałam jak po polsku określamy ‘digital nomad’. Po prostu używałam określenia angielskiego. A kiedy już odkryłam, że mówimy ‘cyfrowy nomada’ to używałam tego zwrotu niegramatycznie (pamiętajcie, mówimy np. ‘z cyfrowym nomadą’ a nie ‘z cyfrowym nomadem’).
IMG_0829-001

Arleta i Rafał z Zamieszkali.pl nie tracą czasu na siedzenie w biurze

 Ostatnio miałam przyjemność poznać Tomka Maciejewskiego, który prowadzi bloga ‘Jak Wygrać Życie’. On też kiedyś rzucił wszystko, wyjechał do Tajlandii i nagle ni z tego ni z owego został nomadem. Przed wyjazdem bał się strasznie i zupełnie nie wiedział jak poradzi sobie w Tajlandii z dwoma tysiącami w kieszeni. Dzisiaj rozwija skrzydła, organizuje konferencje, spotkania, pomaga ludziom z ich projektami i inspiruje.

Tomek uważa, że jest o wiele bardziej efektywny i produktywny jeśli pracuje np. z lokalnej kafejki w małym mieście. Do tego zauważył tutaj dość istotną rzecz: nomadzi nie muszą pracować w dużych aglomeracjach aby dobrze zarabiać, co też na pewno wiąże się nie tylko z lepszym zdrowiem, ale także redukcją zanieczyszczonego powietrza w miastach.

Nomadzi to też często ludzie, którzy mają tysiące cudownych pomysłów, tworzą strony internetowe, nowe koncepcje firm i usług i, co najważniejsze, swoją pracą mogą przyczyniać się do wzrostu gospodarczego.

Dlaczego więc w Polsce tak niechętnie odnosimy się do pomysłu cyfrowego nomadyzmu?

Rynek pracy w Polsce jest dość konserwatywny. Podczas kiedy zagraniczne firmy pozwalają swoim pracownikom na pracę zdalną, dając im więcej wolności, a tym samym podsycając ich wydajność i kreatywność, w Polsce bardzo często ważne jest to, żeby pracownik przychodził na 9 do pracy i wychodził o 5. Wynika to prawdopodobnie z tego, że płacąc pracownikom pełną stawkę firmy nie chcą, żeby w czasie pracy skupiali się oni na czymś innym, zapominając jednak o tym, że większość z nich i tak połowę czasu przesiedzi na Facebooku i Twitterze.

W Polsce panuje także trend z lat 90- tych, gdzie dobrze było mieć papier z jakiejkolwiek uczelni, dostać pracę w korpo, dorobić się samochodu i mieszkania. Są tacy, którzy z chęcią przystają na te warunki. Są jednak i tacy, którzy woleliby prowadzić inny tryb życia, ale presja społeczeństwa nie daje im swobody do podjęcia decyzji.

Jesteśmy straszeni tym, że nam się nie uda, że trzeba będzie wrócić z podwiniętym ogonem, że próbowanie niekonwencjonalnego trybu życia nie jest normalne, a przecież wszyscy musimy być jak najbardziej normalni.

Tymczasem np. w Anglii zdobycie wykształcenia często schodzi na dalszy plan. Wielu freelancerów uczy się dzięki nowym technologiom, filmikom instruktażowym na YouTube, oraz na zasadzie prób i błędów. Dzięki temu, wielu młodych (ale też i tych starszych) ludzi ma więcej czasu na bycie kreatywnym, na tworzenie i rozkręcanie swoich własnych biznesów, a za tym idzie innowacja i rozwój.

vietnam-da-nang-my-khe-beach

W niektórych miejscach możesz też pracować siedząc w barze na plaży

Nomadem i freelancerem nie trzeba od razu zostawać. Wystarczy, że twój pracodawca da ci nieco więcej wolności i swobody. Jest przecież wiele prac, które można wykonywać z każdego zakątka kuli ziemskiej, jeśli się tylko ma internet.

Moja wizyta w Clipsterze na spotkaniu z cyfrowymi nomadami dała mi jednak nieco nadziei. Okazuje się, że nie wszystko stracone – w Polsce jest duża grupa osób, które są aktywne, które chcą wyrwać się z korporacyjnej szarugi i przeżyć przygodę. Strasznie mnie to cieszy i w końcu, pierwszy raz od kiedy zawitałam w Polsce, nie czułam się inna.

Jestem też ciągle pytana o to jak to jest być nomadem, dlaczego uważam, że jest to lepszy styl życia od tego co miałam wcześniej i co mnie przekonało do wybrania tego a nie innego zajęcia. Powoli interesują się tym tematem media, a także fora i portale podróżnicze. Oznacza to, że jest zainteresowanie cyfrowym nomadyzmem, ludzie chcą wiedzieć o nim więcej, a to już duży postęp.

Arleta i Rafał z Zamieszkali.pl mówią:

Minie jeszcze trochę czasu zanim ludzie zrozumieją, że pracować można w taki sposób jak my. Niektóre korporacje w dużych miastach w Polsce, wprowadzają już częściowy “homeoffice”, aby nie powiększać powierzchni biurowej, przy rosnącej liczbie pracowników. Jesteśmy na dobrej drodze do poszerzania idei pracy zdalnej, czy też cyfrowego nomadyzmu w Polsce.

I oby tak dalej, moi drodzy. Miejmy nadzieję, że cyfrowy nomadyzm rozszerzy się na wielką skalę, żeby wszyscy mogli zasmakować nieco lepszego stylu życia.

Czy uważasz, że cyfrowy nomadyzm ma przyszłość, czy jest to tylko tymczasowa moda?

Jeśli chcesz zostać nomadem a nie wiesz od czego zacząć, zacznij od mojego posta: Jak rzucić pracę i zostać cyfrowym nomadą?