Podróże

Esfahan: Miasto, które chwyta za serce

Destinations

Iran

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Current condition

Pogoda Iran

Bezchmurnie

13

Temperatura

Czuje się jak 11.8😩

1

Indeks UV

Niski

1

Indeks jakości powietrza

Dobra

Ostatnia aktualizacja o 28.03.2024, 19:15

Cześć! 👋 Jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. Jeśli uważasz, że moje artykuły są pomocne, będę Ci bardzo wdzięczna, jeśli dołączysz do mnie na Instagramie lub . Wsparcie od czytelników takich jak Ty wiele dla mnie znaczy i pomaga utrzymać tę stronę przy życiu. Dziękuję! 🙏

Kiedy planowałam pobyt w Esfahan, wiedziałam, że trzeba zostać tam przynajmniej 3 dni, aby wszystko zobaczyć. Ze względu na krótki pobyt w Iranie, postanowiłam poświęcić tam dokładnie tyle. Nie spodziewałam się jednak, że szybko pożałuję swojej decyzji.

Esfahan leży w środkowym Iranie i znane jest przede wszystkim z architektury. Mnie jednak ujęło za serce coś więcej – serdeczność miejscowych i bardziej zrelaksowana atmosfera niż w Teheranie. W czasie mojego pobytu zdołałam zobaczyć tylko niewielką cześć Esfahan i to właśnie dlatego żałowałam, że nie zostałam tam na dłużej. To miasto chwyciło mnie za serce i rozbudziło moją wyobraźnię.

W Esfahan zatrzymałam się u znajomej znajomej, która zaplanowała dla mnie bardzo intensywne zwiedzanie. Codziennie przemierzałyśmy kilometry pieszo i samochodem, aby zobaczyć to, co najważniejsze. Cieszyło mnie to bardzo, oczywiście. Z drugiej jednak strony, chciałam bardzo, ale to bardzo pochodzić po ulicach miasta i zobaczyć jak się tam żyje, ale to właśnie gościnności Nagme jestem w stanie polecić wam tak wiele miejsc do zobaczenia w Esfahan.

Zanim zaczniemy: Niestety prawie wszystkie moje zdjęcia z Esfahan przez przypadek wykasowałam. Dlatego ten post nie jest aż tak kolorowy jak powinien.

most w nocy w esfahan
Esfahan nocą ożywa i pięknieje.

Co takiego magicznego jest w Esfahan

Esfahan, lub inaczej Isfahan, to trzecie co do wielkości miasto w Iranie. Jego historia sięga aż do paleolitu, a pierwszymi stałymi jego osadnikami byli Elamici około 2700 roku przed naszą erą.

Miasto więc wypełnione jest historią, którą tutaj widać niemal wszędzie. Bazary, mosty, muzea i meczety, a także przepiękny główny skwer tworzą raj dla osób interesujących się kulturą.

Teheran był moim pierwszym zderzeniem z Iranem. O moich odczuciach z nim związanych pisałam w jednym z pamiętników. Nic mnie wtedy nie przygotowało na zachwyt jaki będę odczuwać patrząc na bogato zdobione meczety i zawierając krótkie przyjaźnie z lokalsami. Pobyt u Nagme dopełnił tego wszystkiego i opuszczając Esfahan wiedziałam, że to miejsce pozostanie na zawsze ze mną.

Myślę, że Esfahan spodoba się każdemu. Lubisz zakupy? W Esfahan znajdziesz ręcznie robione produkty w dobrych cenach. Szukasz stylowych restauracji i kafejek? W centrum miasta jest ich mnóstwo. Chcesz zaznać prawdziwej irańskiej gościnności? Tutaj ludzie są o wiele bardziej otwarci na pogaduszki niż w Teheranie.

Dlatego właśnie Esfahan chwyta za serce!

Atrakcje w Esfahan – Co zwiedzić, co zobaczyć i czego doświadczyć

Esfahan to wielkie miasto, która posiada naprawdę niezliczoną ilość miejsc do zobaczenia i odwiedzenia. Na pewno więcej tutaj typowych atrakcji niż w Teheranie. Oto te, które zdołałam zobaczyć w czasie 3 dni pobytu w Esfahan.

Skwer Naqsh-e Jahan

Jest parę przymiotników, których mogłabym użyć, aby określić główny plac w mieście. Przychodzą mi do głowy takie określenia, jak: piękny, niesamowity, ale także delikatny i filigranowy, bo pomimo swoich rozmiarów Naqsh-e Jahan wydaje się być w jakiś sposób niezwykle drobny.

Plac został skonstruowany pomiędzy 1598 a 1629 i stanowi obecnie niezwykle ważne historycznie miejsce. Znajduje się na liście Światowego Dziedzictwa UNESCO, co naprawdę w ogóle nie powinno dziwić. To miejsce zachwyca pod każdym względem.

Na terenie mierzącym 160 metrów na 560 metrów stworzono przepiękne alejki do przechadzek i parę fontann z basenami z błękitną wodą, gdzie mieszkańcy miasta przychodzą wieczorami się ochłodzić.

Nazwa Naqsh-e Jahan oznacza ‘klejnot świata’ i oddaje w pełni zamiar to, co skwer miał sobą reprezentować – potęgę i bogactwo imperium Safavidów, którzy ówcześnie rządzili Iranem.

Ale to nie tylko Naqsh-e Jahan godne jest uwagi. Z każdej strony placu czeka na Ciebie uczta dla oczu i ducha. Meczety Masjed-e Shah i Masjed-e Sheikh Lotfollah to przepięknie zdobione budynki, które zachwycają każdego odwiedzającego. Mi bardzo podobał się Kakh-e Ali Qapu, pałac w zachodniej części placu, skąd można podziwiać widok na cały teren. Spędziłam tam chyba z 2 godziny!

Bazaar-e Bozorg

Dookoła całego głównego placu, po przejściu przez kolumny budynków, znajduje się bazar. Zakupoholikom to miejsce na pewno przypadnie do gustu. Wiele sklepów sprzedaje swoje własne wyroby. Można nawet zobaczyć proces produkcji naczyń, tkanin, czy obrazów. Nie musisz nawet nic kupować. Wystarczy wejść, zapytać czy możesz popatrzeć i zrobić parę fotek.

Mężczyzna produkujący garnki na bazarze w Esfahan, w Iranie.
Na bazarze w Esfahan wszędzie widać rękodzieło.
Ręka mężczyzny trzymającego gwóźdź i wyrabiającego srebrne wzory w naczyniu na bazarze w Esfahan, w Iranie.
Niesamowite co potrafią tutaj wyrobić rękodzielnicy.

Bardzo ciekawym elementem bazaru są główne korytarze. Są one skonstruowane tak, aby w lecie dać wytchnienie od gorąca, a w zimie przyciągać kupujących ciepłem.

Znajdziesz tutaj nieco bardziej wystawne kafejki i restauracje, gdzie zjesz spory posiłek za przystępną cenę (w porównaniu do cen zachodnich, a nie do cen irańskich).

Mosty w Esfahan

Esfahan słynie z mostów. Jest ich w sumie 11 i praktycznie wszystkie są miejscami historycznymi. Ja zwiedziłam dwa z nich – Si-o-Se Pol oraz Khaju. Oba odwiedziłam późnym wieczorem i nocą. W ciągu dnia oba miejsca są również urokliwe, ale to właśnie po zmroku dzieje się tutaj najwięcej.

Ludzie siedzą nad rzeką przy oświetlonym moście w Esfahan.
Nad rzeką w Esfahan panuje cudowna atmosfera.

Si-o-Se Pol to największy most ze wszystkich. Został wybudowany w 17-tym wieku i służył nie tylko jako połączenie dwóch brzegów, ale również jako tama. Posiada on 33 łuki, które pięknie odbijają się w wodzie. W czasie lata mieszkańcy Isfahan przychodzą tutaj, aby pomoczyć nogi lub popatrzeć na rwącą rzekę, która przepływa przez ten właśnie most.

Most Khaju zrobił na mnie jeszcze większe wrażenie nie tylko ze względu na pięknie udekorowane ściany, ale przede wszystkim dlatego, że miejsce to jest pełne życia. Tutaj właśnie, przy światłach latarń, w ukrytych korytarzach, zbierają się mężczyźni, którzy przy dźwiękach bębnów lub tylko rytmicznego klaskania śpiewają irańskie pieśni. Większe grupy również tańczą tworząc na suficie mistyczne cienie.

Oba miejsca polecam odwiedzić o każdej porze roku. W czasie lata jest tam szczególnie gwarno. Tutaj jednak uwaga, pod koniec czerwca cała woda odprowadzana jest z rzeki do przylegających pól i wody praktycznie w niej nie ma. Połowa więc frajdy z obserwowania bawiących się w wodzie dzieciaków i ich rodziców wyparowuje wraz z rzeką.

Chehel Sotoun

Chehel Sotoun to pawilon i park z 17go wieku. Został on zbudowany przez Abbasa II jako miejsce do odpoczynku i przyjmowania gości.

Widok na pałac Chechel Sotun w Esfahan, w Iranie.
W takim ogrodzie to ja bym bardzo chciała sobie mieszkać.
Freski przedstawiające sceny bitewne w pałacu Chechel Sotun w Esfahan.
Cały pałac pokryty jest takimi freskami.

Powiem Ci, że nie miałabym nic przeciwko organizowaniu imprez w takim miejscu. Ogród to zaciszne miejsce na popołudniowe spacery i relaks przy długim basenie, zaraz przed pawilonem. W środku pawilonu znajdziesz bogato zdobione komnaty z kolorowymi freskami przedstawiającymi bitwy i sceny z życia Abbasa II.

Katedra Vank i dzielnica żydowska

Katedra Vank z zewnątrz może nie wyglądać tak imponująco. Do tego, cena za wejście jest o połowę wyższa niż do innych atrakcji w całym Iranie (500, 000 Riali). Warto jednak tutaj zajść.

Katedra została wybudowana w 17-tym wieku przez Ormian, którzy zostali zmuszeni do przesiedlenia się w te tereny przez Abbasa I. O ich losach można poczytać w muzeum, znajdującym się zaraz obok.

Sama katedra jest niezwykle mała, ale każdy jej centymetr zajmują freski przedstawiające sceny biblijne. Główna część sufitu to kopuła, na której znajduje się historia stworzenia świata i wygnania Adama i Ewy z Edenu. Zobaczyć można tutaj także motywy perskie z delikatnie namalowanymi kwiatami.

Na dziedzińcu przed katedrą pochowani są ortodoksyjni i protestanccy chrześcijanie. W samym centrum stoi dzwonnica, pod którą również znajdują się groby.

Jeżeli masz nieco czasu, przejdź się po okolicy. Jest to dzielnica żydowska. Wiele uliczek zostało odnowionych. Jest tutaj cicho i przyjemnie, a dla zmęczonych i strudzonych zwiedzaniem na pewno znajdzie się jakaś cicha kawiarnia z dobrą, irańską herbatą.

Góra Soffeh

Odwiedziłam ją na sam koniec i byłam tam tylko na pikniku z Nagme. Wybrałyśmy się tam wieczorem z koszami pełnymi jedzenia i z kocykami pod pachą. Była godzina 22, a w parku nadal pełno było rodzin z dziećmi, którzy tak jak my ucztowali i relaksowali się chłodnym wieczorem.

Ludzie siedzą w nocy na górze Soffeh w Esfahan w Iranie.
W nocy Góra Soffeh wypełnia się ludźmi, którzy piknikują lub spotykają się ze znajomymi.

Pod samą górą mieści się park z ławkami, stawami i miejscami do przechadzek. Możesz wspiąć się nieco wyżej i podziwiać widoki na miasto. Do późna działa też wyciąg na samą górę, gdzie na pewno panorama musi być niesamowita. My akurat wtedy się nie wybrałyśmy (pewnie nasze brzuszki były za pełne).

Hotel Abasi

Masz nieco czasu wieczorem? Wybierz się do tego ekskluzywnego miejsca na herbatę i lekki posiłek. Za 300,000 Riali możesz zamówić coś z menu, posiedzieć w pięknym ogrodzie i nacieszyć się luksusem. Nie jest to może jakaś świetna atrakcja, ale Nagme nalegała, abyśmy tam poszły. Podobno Irańczycy tak właśnie spędzają wolny czas w Esfahan. I faktycznie, oprócz mnie widziałam tam tylko jedną rodzinę z zagranicy. Resztę stanowiły irańskie rodziny.

Hotel jest sławny w całym Iranie. Możesz tutaj swobodnie chodzić po korytarzach, zobaczyć wystawę perskich dywanów i podziwiać wyroby lokalnych artystów. Cały hotel jest udekorowany w iście irańskim stylu.

Gołębie wieże

Kiedyś były one punktami, w których zaczynało się miasto. Dzisiaj są schronieniem dla tysięcy gołębi. W środku znajdziesz małe gniazda w ścianie budynku, w których przesiadują te ptaki. Robi to naprawdę spore wrażenie. Możesz także wspiąć się na górę i zobaczyć jak wygląda okolica z perspektywy mieszkańców wieży.

Jak zwiedzać Esfahan?

Do końca nie mogę Ci tutaj poradzić. Jako że byłam gościem Nagme, codziennie zabierała mnie ona gdzieś samochodem. Parę razy wzięłyśmy metro, które dojeżdża do większych i bardziej znanych miejsc w Esfahan.

Taksówki w mieście działają dobrze, są dostępne na głównych ulicach i są niezwykle tanie.

Aby dobrze zwiedzić miasto, najlepiej wynająć jest przewodnika. Każda atrakcja ma swojego i jest możliwość wykupienia zwiedzania z kimś, kto pracuje w danym punkcie. Taniej wychodzi wykupienie zwiedzania na cały dzień lub na pół dnia.

Zakwaterowanie w Esfahan

Jako gość w irańskim domu, nie miałam okazji zobaczyć co takiego oferuje Esfahan jeżeli chodzi o zakwaterowanie. Dlatego też odsyłam Cię do strony 1st Quest, gdzie znajdziesz bardzo szeroki wybór hoteli. Na ich stronie zapłacisz również online, co nie jest możliwe w przypadku innych tego typu stron.

Gdzie dobrze zjeść w Esfahan

U Nagme! Żartuję, oczywiście. Bardzo chciałabym, abyś też mógł spróbować jej kuchni. To raczej nie jest możliwe, ale mogę polecić Ci bardzo dobrą i interesującą restaurację – Nagshe Jahan Restaurant. Miejsce być może nieco turystyczne, ale jedzenie jest wyborne i tanie, a wystrój przepiękny!

Zwiedziłeś Esfahan? Co dalej?

Jeżeli zobaczyłeś wszystko, co warto zobaczyć w Esfahan, czas na kolejną przygodę. Kolejnym Twoim przystankiem będzie Yazd, miasto na skraju dwóch pustyń. Dojedziesz tam autobusem za jedyne 5 Euro. Podróż trwa około 3-4 godzin.

Esfahan jest perłą na mapie Iranu. Tutaj mieszkali władcy i królowie kraju i to tutaj odbywały się przeróżne uroczystości i miały miejsce ważne wydarzenia historyczne. Miasto jest wielkie i oferuje przyjezdnym naprawdę mnóstwo atrakcji. Trzy dni to minimum. Jeżeli możesz zaplanuj sobie więcej i na spokojnie zwiedzaj jego ulice.

Masz sugestie, przemyślenia, pytania lub chcesz podzielić się swoimi przemyśleniami? Zostaw komentarz!