Podróże

Jak podróżować samemu

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Cześć! 👋 Jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. Jeśli uważasz, że moje artykuły są pomocne, będę Ci bardzo wdzięczna, jeśli dołączysz do mnie na Instagramie lub . Wsparcie od czytelników takich jak Ty wiele dla mnie znaczy i pomaga utrzymać tę stronę przy życiu. Dziękuję! 🙏Joanna Horanin

Kochani, zbliża się Nowy Rok, a to zawsze dobry czas na nowe postanowienia. W 2015 dostałam od was mnóstwo maili pytając nie tylko o to jak zamieszkać w Tajlandii, ale też jak zacząć podróżować samemu. Wydaje się, że dużo z was chciałoby, ale się boi i jest to zupełnie zrozumiałe. Bycie samemu przez długi czas, w obcym kraju, to dość przerażająca perspektywa.

Po raz pierwszy wyruszyłam w samotną podróż ponad dwa lata temu. Po paru miesiącach w Londynie wróciłam do Tajlandii, później zwiedziłam wschód Australii, wygrzałam się na Bali, a potem z powrotem wylądowałam w Tajlandii, żeby w Chiang Mai zrobić kurs TEFL i zostać nauczycielką w tutejszej szkole. Przez cały ten czas z reguły byłam sama, bo sama przenosiłam się z miejsca na miejsce, w pokojach hotelowych spałam sama i często spacerowałam sama po miastach i miasteczkach. Z drugiej jednak strony nigdy nie byłam ani sama ani samotna, bo podróże na własną rękę mają to do siebie że zawsze znajdziesz wokół siebie życzliwych i przyjaznych ludzi. Podróżowanie solo ma swoje minusy, ale ma też dużo plusów i dlatego chcę zachęcić tych, którzy wahają się czy jechać w samotną podróż, czy nie do spakowania walizki i ruszenia w świat.

Dziś odpowiem na większość waszych pytań: jak się przygotować? gdzie pojechać? i dlaczego? Mam nadzieję, że pomogę wam w podjęciu waszych podróżniczych decyzji na następny rok.

DSC_0211

Na wycieczce w Górach Błękitnych w Australii poznałam bardzo fajnych ludzi, w tym jedną Polkę z którą się zaprzyjaźniłam

Dlaczego akurat samemu?

Wiele osób wybiera podróż w pojedynkę, a przyczyn może być wiele: brak znajomych, których stać na wyprawy za granicę, niedawne rozstanie z partnerem, zwolnienia z pracy, ‘poszukiwanie siebie’. Wśród bloggerów i tych, których znam i którzy swoje zjeździli na własną rękę, panuje przekonanie, że ogarniasz swoje życie tylko wtedy, kiedy jesteś w stanie spędzić sam ze sobą dłuższy czas i wyjechać na samotne wakacje. Z tą teorią zgadzam się w 100%, bo nie ma lepszej okazji do dowiedzenia się czy tak naprawdę lubisz samego siebie niż spędzenie samotnych wieczorów w obcym kraju.

DSC_0926

Gdzieś między birmańskimi pagodami w Bagan

Kiedy wyjeżdżasz sam nie musisz martwić się o to, że będziesz zależny od swojego współtowarzysza podróży. Możesz robić co ci się podoba, iść gdzie chcesz, zjeść na co ci przyjdzie ochota. Prawdopodobne przecież jest, że będzie dla ciebie niemożliwym znaleźć osobę, która też będzie podzielała twoją pasję do muzeów i spędzenie godzin na chodzeniu po muzeum Angkor Wat będzie dla nich udręką, albo ich lęk wysokości nie pozwoli im na wjechanie na Wieżę Eiffla. Samemu możesz robić co chcesz!

P1040060

Sapcerem po tajskiej plaży

Bezpieczeństwo przede wszystkim

“Czy samotne podróże są bezpieczne?” – pytacie w mailach. Odpowiem tak: a które podróże nie są? Czy tak naprawdę cokolwiek w tych czasach jest bezpieczne? Zastanówcie się nad tym! Możesz wsiąść w samochód, przejechać parę metrów i możesz ulec wypadkowi, możesz pójść na spacer i na głowę może spaść ci dachówka, możesz jechać pociągiem do babci w odwiedziny do Krakowa i pociąg może się wykoleić, albo możesz pójść do centrum handlowego na zakupy i zostać ofiarą zamachu terrorystycznego. Wiele rzeczy może się stać w twoim mieście, na twojej klatce schodowej. Gdybyśmy wszystkiego tak się bali, nigdy nie wyszlibyśmy z domów. Podczas podróży też może się dużo wydarzyć, ale też nie musi, bo prawdopodobieństwo jakiegoś strasznego wypadku jest prawie zerowe. Nie bój się tego co się może stać. Nie gdybaj, nie kreuj nieprawdopodobnych teorii. Bój się raczej tego, że przeżyjesz życie nie wiedząc co to przygoda i jak wygląda świat. Bądź odważny, bierz życie garściami, spełniaj marzenia.

Podróżuj z głową i pamiętaj o tych paru zasadach bezpieczeństwa:

  • Poczytaj o kraju i mieście do których się udajesz. Czy w danym mieście kobiety ubrane w szorty i koszulki na ramiączkach są akceptowane, czy musisz się zakrywać? Jak wyglądają autoryzowane taksówki? Jakie dzielnice są bezpieczne, a jakich unikać? Jakie zwyczaje obowiązują w danym kraju? Jaka jest główna religia?
DSC_0305

Dzięki samochodowej przejażdżce w Australii zobaczyłam prawdziwą australijską dżunglę

  • Zakwaterowanie i transport: jako doświadczona podróżniczka nadal trzymam się paru zasad. Jeśli do danego miasta przyjeżdżam w ciągu dnia to czasami nie rezerwuje niczego i kwatery szukam na miejscu. Jednak, kiedy przyjeżdżam na miejsce po zmroku, zawsze czytam skąd wziąć autoryzowaną taksówkę, ile powinna ona kosztować i, przede wszystkim, zawsze rezerwuję wcześniej pokój. Oszczędza mi to czas i nerwy. Ważnym jest też napisanie do hotelu, w którym się zatrzymujesz, że np. przyjedziesz na miejsce późno. Dowiedz się czy hotel będzie nadal o tej porze otwarty.
DSC_0352

Już dawno tego nie robiłam, ale lubię samotne spacery po Chiang Mai i fotografowanie ulic

  • Zawsze miej głowę na karku. Nie chodź po ciemnych dzielnicach w nocy, trzymaj torbę blisko siebie, na imprezach kupuj sobie sam drinki (dotyczy to zwłaszcza kobiet!), zawsze staraj się wyglądać na osobę, która wie gdzie idzie i co robi. Oczywiście nie przesadzajcie. Nie wszyscy obcy chcą cię zabić, czy okraść. Często właśnie podróżowanie samemu sprzyja poznawaniu nowych, fascynujących ludzi i sprawia, że ‘lokalsi’ są mniej nieśmiali i bardziej chętni na pogawędkę.
P1020540

Ze znajomymi znajomych na festiwalu Shambala, Chiang Dao, Tajlandia

Nuda, nuda i jeszcze raz nuda

Podróżowanie w pojedynkę może być czasami nudne. Jeśli jesteś introwertykiem i ludzie cię generalnie denerwują, to jest to pewnie idealny sposób na spędzenie wakacji. Możesz wziąć mapę w rękę, lub przewodnik, i wypuścić się w miasto, albo spędzić czas siedząc samotnie na plaży.

DSC_3810

Zakochałam się w Operze w Sydney i spędziłam godziny fotografując budynek z każdej strony

Jeśli jednak lubisz towarzystwo to czas od czasu może ci doskwierać samotność. W większości krajów w których byłam w hostelach pełno jest backpackerów, chętnych żeby kogoś spotkać i pogadać. Są jednak miejsca, gdzie takich podróżników jest mniej. W Kerali, w Indiach nie poznałam ani jednego podróżnego. Częściej niż rzadziej byłam jedyną białą osobą w okolicy. Czy doskwierała mi samotność? Na początku nie. Nawet się cieszyłam, że nie muszę rozmawiać z żadnym backpackerem, ale w końcu zaczęło mi brakować rozmów z innymi turystami. Z drugiej jednak strony poznałam mnóstwo Hindusów i z niektórymi się naprawdę zaprzyjaźniłam.

DSC_0882

W Indiach często byłam jedyną białą osobą w okolicy

Jeśli boisz się, że będziesz kompletnie samotny, wybierz kraj, który jest na tzw. ‘ścieżce bananowej’, czyli tej, którą podróżują wszyscy młodzi, indywidualni podróżnicy: Tajlandia, Kambodża, Indonezja, Laos, Kolumbia, Chile, Peru (tak na marginesie, Tajlandia to idealny kraj na pierwszą samotną podróż), usiądź w hostelu i zagadaj do pierwszej lepszej osoby. Proste!

IMG_0696

Parę lat temu święta spędziłam na Bali, gdzie poznałam fantastycznych ludzi

Jak zacząć podróżować samemu w 2017 roku?

Jak masz już oszczędności to nic prostszego – kup bilet. Wybierz kraj, który uchodzi za w miarę bezpieczny i jedź. Myślę, że dobrym treningiem byłby wyjazd tylko na parę dni, gdzieś niedaleko. Ot tak, żeby się przekonać czy damy radę spędzić trochę więcej czasu samymi ze sobą. A później kup bilet gdzieś indziej. A jeśli ktoś się będzie dopytywał dlaczego samemu? Po co? Jak? To po prostu ich zignoruj. Nie ma nic złego w byciu ciekawym świata.

Powodzenia i pięknych podróży w 2017.

DSC_0044

Na Bali miałam całą plażę dla siebie