Jak zamieszkać w Tajlandii: Jak zostać nauczycielem
Destinations
Tajlandia
Joanna Horanin
Podoba ci się moja strona?
Current condition
Pogoda Tajlandia
Lekki deszcz
26.1℃
Temperatura
Czuje się jak 29.8℃ 😎
1
Indeks UV
Niski
2
Indeks jakości powietrza
Średnia
Ostatnia aktualizacja o 3.10.2024, 17:30
Cześć, jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. W świecie Tajlandii i Portugalii czuję się jak ryba w wodzie - nie bez powodu! Tajlandię odkrywam od przeszło dekady, a w Portugalii jestem na dobre już od 6 lat. Moją misją jest wspierać Marzycieli - takich jak Ty - w odkrywaniu tych fascynujących krajów oraz pomagać zakochanym w nich znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, i to najlepiej na stałe! Razem odkryjmy te unikatowe zakątki świata.
Zostanie nauczycielem angielskiego w Tajlandii jest jednym z niewielu legalnych i tanich sposobów, aby zostać w Krainie Uśmiechu na dłużej. Polacy dopiero od niedawna interesują się tym tematem, ale z roku na rok przybywa tych, którzy rzucają zimną i drogą Europę na rzecz tropikalnego raju.
Mój kurs TEFL z SEE TEFL, jednej z najbardziej poważanych szkół w Tajlandii, zrobiłam 4 lata temu i od tego momentu moje życie zmieniło się o 360 stopni. Z korporacji w Londynie przeniosłam się do tajskiej szkoły, a następnie otworzyłam swój własny biznes. Zostanie nauczycielem w Tajlandii otworzyło mi naprawdę wiele możliwości!
Chcesz wiedzieć więcej o uczeniu w Tajlandii? Sprawdź moją nową stronę Ucz w Tajlandii i przygotuj się do pracy w Krainie Uśmiechu!
Wielu z was pisze do mnie z pytaniem jak zostać nauczycielem w Tajlandii. Sprawa z jednej strony jest dość prosta, z drugiej dość skomplikowana. Dzisiaj spróbuję ułatwić wam zadanie szukania informacji w sieci i wyjaśnić niektóre rzeczy, a na końcu wymienię plusy i minusy uczenia w Tajlandii.
Praca tylko dla native speaker’ów? Niekoniecznie!
Jeśli zaczniesz szukać pracy jako nauczyciel w Tajlandii i czytać ogłoszenia to szybko przekonasz się, że większość tutajszych szkół poszukuje osób, których pierwszym językiem jest angielski. To prawda, że jeśli jesteś za innego kraju niż Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, czy Australia, dostanie pracy może być problemem. Nie jest to jednak niemożliwe. Niektóre szkoły przyjmują nauczycieli z innym obywatelstwem. Często zdarza się to dlatego, że dana palcówka jest zdesperowana i potrzebuje nauczyciela na teraz, czasami dlatego, że dany kandydat wygląda według tajskich standardów bardzo atrakcyjnie (czytaj blond włosy, niebieskie lub zielone oczy), albo dlatego, że ktoś ma dobre wykształcenie. Polakowi znalezienie pracy może zająć nieco dłużej niż np. komuś z Anglii, ale nie jest to niemożliwe. Praca jest, trzeba się tylko postarać.
Jeśli masz obywatelstwo i paszport z Wielkiej Brytanii, Stanów, Kanady, lub Australii, tutaj będziesz uważany za native speaker’a i o wiele szybciej znajdziesz pracę.
TOEIC
TOEIC to egazmin ze znajomości języka angielskiego. Nie jest to nowy wymóg, ale bardzo długo było on ignorowany przez większość szkół. Obecnie coraz więcej placówek wysyła swoich nauczycieli na ten egazmin.
Możesz go zdać w Tajlandii już po otrzymaniu pracy. Szkoła skieruje Cię w odpowiednie miejsce i pomoże Ci z aplikacją. Jeżeli Twój angielski jest na bardzo dobrym poziomie nie będziesz miał większych problemów z jego zaliczeniem.
Wykształcenie jest ważne
O wiele ważniejsze dla tajskich szkół jest to czy masz wyższe wykształcenie. Nie chodzi tutaj o to, że szkoły chcą przyjmować ludzi kompetentnych, ale dlatego, że żeby dostać pozwolenie na pracę w tajskiej szkole musisz mieć wyższe wykształcenie. Najlepiej jak masz magistra, jeszcze lepiej jak jesteś po pedagogice, matematyce, chemii czy fizyce, bo wtedy masz szansę na dość dobrą pensję. Jednak jak kończyłeś polonistykę, albo dziennikarstwo to też będzie dobrze. Licencjat jest najniższym uznawanym stopniem.
Pamiętaj, że jeśli masz papierek z uczelni w Polsce musisz go przetłumaczyć na język angielski u tłumacza przysięgłego. Musisz też wziąć ze sobą kopię dyplomu i odpis z indeksu.
Kurs TEFL
Kurs TEFL lub CELTA nie jest wymagany, ale dobrze jest go mieć, zwłaszcza jeżeli nie jesteś nativem. Najlepiej go zrobić w Tajlandii, bo przeważnie jest tańszy i w kurs wliczony jest jeden dzień orientacji kulturalnej, co bardzo przydaje się później w pracy. Przy wyborze kursu TEFL bądź ostrożny – dużo szkół jest nastawionych tylko na branie pieniędzy, a nie na to, żeby cię czegoś nauczyć. Polecam SEE TEFL w Chiang Mai, który jest jedną z najbardziej poważanych szkół w Tajlandii.
Kurs w SEE TEFL trwa miesiąc. Przez pierwszy tydzień powtarzasz gramatykę i uczysz się metodologii. Raz dziennie odbywają się również zajęcia z prowadzenia dyscypliny w tajskiej klasie, co później jest naprawdę bardzo przydatne. W ciągu tych pierwszych tygodni uczysz się również języka tajskiego, oraz odbywasz jeden dzień przystosowania kulturowego, podczas którego uczysz się na przykład jak siadać podczas buddyjskich ceremonii.
Ostatnie dwa tygodnie są najintensywniejsze. Składają się one z praktyk w szkołach. Tutaj masz okazję uczyć każdą grupę wiekową, oraz zobaczyć jak działają tajskie placówki edukacyjne. Muszę przyznać, że było to dla mnie niebywałe doświadczenie!
SEE TEFL nie tylko wyszkoliło mnie na dobrego nauczyciela, ale również pomogło z wizą, pozwoleniem na pracę i znalazło mi zatrudnienie. Dzięki nim zabrało mi tylko 2 tygodnie, aby znaleźć pozycję nauczyciela angielskiego w jednej ze szkół średnich.
Jeśli robisz tutaj kurs TEFL to szkoła powinna pomóc ci w formalnościach związanych z wizą i pozwoleniem na pracę. SEE TEL bardzo mi pomógł i w zasadzie załatwił mi wszystko. Po roku odnowił mi również wizę i zawsze pomagał rozwiązywać problemy z komunikacją w szkole, w której pracowałam.
Jeśli nie robisz tutaj kursu, na początek sama wiza turystyczna wystarczy. Po podpisaniu umowy ze szkołą administracja powinna załatwić za ciebie formalności, a przynajmniej trochę ci pomóc. Przygotuj się na podpisywanie i wypełnianie nieskończonej ilości papierków i opłaty wizowe. Na koniec, jeśli chcesz pracować w szkole w Chiang Mai, będziesz musiał stanąć w kolejce w urzędzie imigracyjnym o 2 nad ranem i prawdopodobnie zostać tam około 12 godzin – tyle trwa załatwianie formalności.
W jakiej szkole możesz pracować?
W Tajlandii jest 3 rodzaje szkół: prywatne, państwowe i językowe. Jeśli chcesz pracować na cały etat najlepiej jest oczywiście ubiegać się o pracę w szkole prywatnej. Przeważnie te szkoły oferują wyższą płace, a jak masz szczęście to może i nawet prywatne ubezpieczenie medyczne. Są one też lepiej wyposażone. Nie znaczy to jednak, że uczniowie są lepsi. Często pochodzą oni z bogatych rodzin, które rozpieszczają swoje pociechy jak tylko mogą. Tajscy uczniowie są ogólnie dość leniwi i zaprowadzenie dyscypliny to niemałe wyzwanie i w prywatnej szkole, w większym mieście może być ci ciężko, żeby zaprowadzić jakikolwiek porządek. Wszystko zależy od administracji szkoły i ogólnej dyscypliny.
Szkoły państwowe są na ogół biedne i nie przyjmują zagranicznych nauczycieli. Jednak ubiegać się zawsze można. Jeśli szkoła otrzymuje dofinansowanie z państwa, to masz szansę na dobry zarobek.
Szkoły językowe to małe placówki. Przyjmują one nauczycieli w większości tylko na pół etatu. Czasami lekcje są, czasami ich nie ma. Plusem są małe grupy i brak problemów z dyscypliną. Ponieważ szkoły te początkującym nauczycielom dają tylko 20 godzin tygodniowo, albo mniej, to duża część nauczycieli pracuje dla paru szkół. Ryzyko jednak jest takie, że pozwolenie na pracę wystawiane jest na nazwę danej placówki i nie pozwala na pracę gdzie indziej. Także jeśli twoje pozwolenie na pracę jest na szkołę X, a urząd imigracyjny złapie cię na pracy w szkole Y, możesz zostać ukarany grzywną, lub wydalony z kraju.
Jak ubiegać się o pracę?
Szczegłowo o tym jak znaleźć pracę w Tajlandii pisałam już wcześniej. Przede wszystkim, musisz być w Tajlandii. Nikt nie będzie chciał z tobą rozmawiać, jeśli jesteś za granicą.
Twoje CV powinno być bardzo krótkie i zawierać podstawowe informacje. Musisz też mieć tajski numer telefonu i tajski adres. Jeśli nadal mieszkasz w hostelu, możesz napisać jego adres bez wzmianki, że jest to hostel.
Do CV dołącz profesjonalne zdjęcie. Większość fotografów w Tajlandii będzie wiedzieć jaki format zdjęcia potrzebujesz. Format musi być nieco większy niż paszportowy, na jasnym tle, gdzie widać wyraźnie twoją twarz i ramiona. Najlepiej ubierz do zdjęcia koszulę. Wyglądaj przyjaźnie i profesjonalnie.
Uważnie czytaj ogłoszenia o pracę i wysyłaj wszystkie wymagane dokumenty.
Upewnij się, że masz telefon zawsze ze sobą. Tajowie nie są zbyt cierpliwi. Jeśli potencjalny pracodawca nie dodzwoni się do ciebie za pierwszym razem, to nie będzie próbował drugi raz.
Najlepszym jednak sposobem na szukanie pracy jest chodzenie od szkoły do szkoły i zostawianie CV. Zawsze pytaj się o zobaczenie z dyrektorem szkoły. Ubierz się jak na każdą rozmowę kwalifikacyjną: koszulę, eleganckie spodnie lub spódnicę. Naucz się jak poprawnie kłaniać się osobom starszym, lub wyższym rangą od ciebie. Uśmiechaj się kiedy z kimś rozmawiasz i bądź uprzejmy.
Po dwóch latach zaczynam myśleć, że jednak tych minusów jest trochę więcej niż plusów, ale postaram się być obiektywna. Kiedy zaczęłam myśleć o pracy w Tajlandii często czytałam opinie byłych nauczycieli, którzy mówili, że owszem praca tutaj jest super, ale można tutaj zostać tylko rok, bo po tym czasie można sobie nieźle zszargać nerwy. Były to moje początki tutaj i pukałam się w głowę czytając fora i artykuły o tym jak po paru latach nauczyciele mieli dość. Dzisiaj już wiem, że praca w Tajlandii nie jest łatwa, trzeba mieć dużo cierpliwości i jest to w zasadzie kurs, który przygotuje cię do pracy w innych krajach.
Skupmy się zatem na plusach:
Wgląd w kulturę: nie wszyscy jednak nauczyciele mają tę okazję. Ja miałam szczęście w nieszczęściu, bo jestem jedyną osobą z zagranicy w mojej szkole. Izoluje mnie to trochę, bo tylko garstka nauczycieli mówi tutaj po angielsku, do tego z Tajami nie ma za bardzo o czym porozmawiać, ale dzięki temu miałam okazję zobaczyć Buddyjskie ceremonie, uczestniczyć w przyjęciach i zabawach i odwiedzić miejsca, o których żaden turysta nie ma pojęcia. O ile wiem, w szkołach gdzie uczy więcej nauczycieli z zagranicy, szczególnie jeśli są to szkoły prywatne, Tajowie trzymają się z daleka i ciężko jest z nimi nawiązać jakikolwiek kontakt.
Niezbyt poważne podejście do pracy: nadal jest to oczywiście praca, nadal trzeba wstawać rano, być przygotowanym, ładnie ubranym i uśmiechniętym. Jednak praca w Tajlandii wydaje się, szczególnie na początku, jak przedłużenie wakacji. Może to słońce i pogoda, może to, że ludzie są mili. W każdym razie ma się tutaj uczucie, że jest się na wakacjach. No i nie zapominajmy, ze jesteśmy tutaj legalnie przynajmniej rok, nie musimy się martwić o wizy, zarabiamy wystarczająco i prowadzimy naprawdę spokojny tryb życia.
Uczniowie: co by nie mówić to uczniowie tutaj są naprawdę świetni. Nie oczekuj, że będą chcieli się uczyć, bo tylko nieliczni podchodzą tutaj do nauki poważnie i z zapałem. Jednak po jakimś czasie nawiązuje się między wami więź i nagle masz 200 nowych przyjaciół.
Minusy
Biurokracja i zdezorganizowanie: Tajowie uwielbiają papiery i utrudniać sobie życie niepotrzebną biurokracją. Do tego w większości szkół panuje totalny chaos administracyjny. Wakacje ustalane są często dość późno, o odwołanych lekcjach dowiadujesz się kiedy wchodzisz do klasy i nie ma w niej ani jednego ucznia, uczniowie nie mają książek, bo szkoła zapomniała ich zamówić itd. itp.
Nie wychylaj się: nie sprzeciwiaj się, nie kwestionuj, nie kłóć się z nikim – po prostu się uśmiechaj, bo inaczej możesz naprawdę stracić pracę.
Nadgodziny i weekendy: czas od czasu będziesz musiał pracować w weekendy, lub zostać w szkole dłużej i bardzo często ci za to nie zapłacą. Ja pracuję w szkole buddyjskiej i bardzo często muszę uczestniczyć w dodatkowych ceremoniach. Raz musiałam przyjść do szkoły o 5 rano i zostać do 8 wieczorem, bo szkoła odprawiała przez cały dzień modły, raz musiałam spędzić całą sobotę jeżdżąc od świątyni do świątyni, a raz przyjść do szkoły w niedzielę, bo przygotowaliśmy dekoracje do kolejnej ceremonii. Czy mi ktoś za to zapłacił? Nie. W tym roku trochę zmądrzałam i za każdym razem mam dobrą wymówkę, żeby w owych ceremoniach nie uczestniczyć.
Dyscyplina: porozmawiaj z jakimkolwiek nauczycielem i każdy powie ci to samo – tajscy uczniowie nie lubią się uczyć. Mniejsze dzieci wolą biegać po klasie, większe preferują gry na telefonach i poprawianie make – upu. Są sposoby na to, żeby sobie z tym radzić, ale można sobie nieźle zszargać nerwy. Bądź też przygotowany na to, że Tajowie źle reagują na krzyki i nic sobie nie robią z niskich ocen. Jedyne czym możesz ich sobie zjednać i przekonać ich do jako takiego siedzenia cicho to uśmiech i żarty. Jednak nigdy nie będziesz miał 100% ciszy w klasie. Zapomnij o polskiej dyscyplinie i metodach nauczania. Tutaj świat jest zupełnie inny.
Jestem członkiem SEE TEFL Affiliate Programme, co oznacza że jeśli kupisz kurs z SEE TEFL używając jednego z linków w tym poście, zarobię z tego małą prowizję. Będę bardzo wdzięczna za wsparcie. Kurs ten naprawdę bardzo mi pomógł i jestem niezmiernie im wdzięczna za ułatwienie mi osiedlenia się w Tajlandii. Dlatego chciałabym zapewnić Cię, że robiąc kurs z SEE TEFL nie będziesz zawiedziony!