Podróże

Spędziłam parę dni na Koh Tao i oto co się stało

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Cześć, jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. W świecie Tajlandii i Portugalii czuję się jak ryba w wodzie - nie bez powodu! Tajlandię odkrywam od przeszło dekady, a w Portugalii jestem na dobre już od 6 lat. Moją misją jest wspierać Marzycieli - takich jak Ty - w odkrywaniu tych fascynujących krajów oraz pomagać zakochanym w nich znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, i to najlepiej na stałe! Razem odkryjmy te unikatowe zakątki świata.

Ha! Nawet nie czuję, że rymuję. W końcu udało mi się wybrać na słynną Koh Tao. To znaczy, byłam tam kiedyś dawno, dawno, ale jedyne co zrobiłam to wybrałam się na wycieczkę łódką, z której na końcu wypadłam. I tyle, takie było moje przeżycie na tej małej wyspie. Po 2 dniach wyniosłam się stamtąd, bo się nudziłam. Wtedy byłam tam sama i byłam w bardzo złym momencie swojego życia. Chyba nie było to wtedy miejsce dla mnie. Ostatnio udało mi się zostać dłużej. W tym poście powiem Ci jakie były moje wrażenia i co dokładnie robiłam.

Wiele osób chce wybrać się na Koh Tao w Tajlandii, ale boi się, bo słyszało to i owo. O tym za chwilę. Ja mogę Ci od razu powiedzieć, że co prawda wypadki chodzą po ludziach, ale naprawdę warto odwiedzić Koh Tao. Znajdziesz tam nie tylko super plaże, ale fajny klimat, szczególnie jak szukasz czegoś cichszego.

Twój plan na pierwszą podróż do Tajlandii

Zapisz się do newslettera i otrzymaj plan na pierwszą podróż do Krainy Uśmiechu.

    We respect your privacy. Unsubscribe at any time.

    Koh Tao to wyspa, która jest turystyczna, ale jest tutaj o wiele lepiej i przyjemniej niż np. na Koh Samui, która jest dużą, rozwiniętą wyspą. Czytaj dalej, aby dowiedzieć się więcej o moich doświadczeniach.

    Gdzie leży Koh Tao?

    Koh Tao, czyli wyspa żółwia leży na południowym zachodzie Tajlandii. Jest częścią Archipelagu Chumphon. W miarę niedaleko są takie wyspy jak Koh Samui i Koh Phangan.

    Podróżnicy często łączą podróż do Koh Tao z odwiedzinami tamtych dwóch.

    Resort na Koh Tao widziany z pomostu.
    Koh Tao ma przepiękne wody, w których można pływać bez końca.

    Warto odwiedzić Koh Tao, bo…

    Sama wyspa ma wiele zalet.

    Przede wszystkim, słynie z dobrych warunków do nurkowania i snorklowania. Wody tutaj są bardzo przejrzyste i jest sporo rafy koralowej. Nierzadko można spotkać żółwie, czy inne morskie zwierzęta.

    Wyspa jest maleńka, ale bardzo piękna. Otaczają ją błękitne wody, a tereny pokryte są bujnymi lasami i wysokimi palmami. Można powiedzieć, że to właśnie to masz na myśli, kiedy myślisz o tajskich plażach.

    Palmy na wzgórzu z widokiem na błękitną wodę, Koh Tao, Tajlandia.
    Zielone palmy i błękitna woda – z tym zawsze będzie kojarzyć mi się Koh Tao.

    Pomimo tego, że wyspa jest mała i popularna, nadal można znaleźć tutaj ciche zakątki, choć może nie tak dużo jak np. na Koh Chang, czy na Koh Lancie. Jednak, nawet na tych bardziej ruchliwych plażach, jest spokojnie, błogo i można wypocząć.

    Lokalne biura turystyczna organizują dla gości wiele atrakcji, jak rejsy na pobliskie wyspy i plaże, nurkowanie, kursy gotowania, czy pub crawls. Tutaj na pewno nie będziesz się nudzić.

    Dlaczego Koh Tao cieszy się złą sławą?

    W 2014 roku świat obiegła wiadomość o brutalnym morderstwie pary turystów. Wszystkie oczy zwrócone zostały na tę małą wyspę. Morderstwa na Koh Tao owiane były nie tylko tajemnicą, ale także zasłynęły z dość chaotycznego postępowania policyjnego.

    Turysta leży na leżaku na Koh Tao i patrzy się w wodę i statki.
    Ta spokojna wyspa ma swoją ciemną historię.

    Kiedy poczytasz o tych wydarzeniach, na pewno pomyślisz, że ‘coś tam było nie tak’. Być może mordercą była lokalna mafia, a może ktoś na wysokim szczeblu. Policja coś ukrywała. Na końcu winą za morderstwa obarczono dwójkę mężczyzn z Birmy, co także budziło wiele wątpliwości wśród obserwatorów.

    Od tamtej pory wiele osób kojarzy Koh Tao z tymi wydarzeniami. Wyspa stała się niejako obiektem żartów. “Uważaj na siebie” – mogą powiedzieć Twoi bliscy, kiedy oznajmisz im, że jedziesz właśnie tam.

    Czy warto mieć obawy?

    Według mnie, zawsze i wszędzie może stać się coś złego, także w Polsce. W Tajlandii turystom takie rzeczy zdarzają się niezwykle rzadko. Kraj bardzo dba o reputację.

    A samo Koh Tao jest naprawdę spokojne i piękne. Może tamta para miała po prostu pecha? Tego się nigdy nie dowiemy.

    Najlepsze rejony na Koh Tao

    Koh Tao jest małą wyspą i łatwo tutaj się odnaleźć. Można ją podzielić na plażę główną, gdzie wszystko się dzieje, oraz na parę pobocznych rejonów, gdzie jest bardzo cicho i spokojnie.

    Mae Had Pier i Mae Haad Beach to przystań łodzi. Tutaj na pewno dopłyniesz najpierw. W okolicy znajdziesz wiele barów, restauracji i sklepów, oraz sporo miejsc noclegowych. Osobiście, nie polecam zostawać akurat tam, bo jest to najbardziej zatłoczony rejon.

    My zatrzymaliśmy się w Montra Resort, który jest niedaleko. Był schowany dość głęboko i z dala od ulicy, więc było tutaj cicho. Okolice Montra to świetne miejsce na wypoczynek z bardzo cichą plażą i dostępem do sklepów.

    Jeśli pójdziesz wzdłuż plaży, dojdziesz do Sai Ri Beach, która jest główną plażą na Koh Tao. Jest tu sporo barów i restauracji, otwartych od rana do wieczora. Za plażą ciągną się uliczki ze sklepami. Z rana jest tu niezwykle cicho, a wieczorem możesz wybrać się na zachód słońca. W okolicy jest trochę klubów nocnych, które otwarte są do około 11 w nocy. Po zmroku na imprezę wychodzi sporo młodych ludzi. W bliskiej odległości znajdziesz resorty i hotele, oferujące tańsze pokoje. Nieco droższe miejsca będą bardziej oddalone od plaży.

    Północ wyspy jest w zasadzie niezagospodarowana. Jadąc drogą na północ miniesz nieco barów i hoteli, a potem z dwóch stron będzie tylko las. Im dalej jesteś na północ, tym mniej udogodnień związanych z pobytem.

    Najpiękniejsza plaża na wyspie to według wielu ta przy Shark Bay. Tutaj także jest nieco resortów. Jeśli jednak nie masz skutera, to będzie ciężko się stąd wyrwać i zobaczyć inne części. Można tutaj przyjechać na parę godzin, ale pobyt tutaj będzie dla tych, którzy lubią leniuchować.

    Moich parę dni na Koh Tao – Co robić na wyspie?

    O Koh Tao postanowiłam zahaczyć po odwiedzeniu Koh Samui i Koh Phangan. Popłynęłam tam promem w piękną pogodę. Rejs trwał krótko i minął szybko.

    Zachód słońca na Koh Tao. Parę osób pływa na supach, mężczyzna siedzi w łódce, w dali widać statki.
    Taką łódką możesz także przypłynąć z okolicznych wysp. My wybraliśmy jednak prom, który jest bezpieczniejszy.

    Wybór hotelu okazał się strzałem w 10

    Wcześniej miałam problemy z wybraniem hotelu. Najpierw zabukowałam na Booking.com pokój zaraz przy porcie, w samym centrum głównego miasteczka, ale po spojrzeniu na mapę stwierdziłam, że chyba nie była to dobra decyzja. Co prawda zakwaterowanie było blisko wszystkiego, ale zaraz obok mieściła się przystań promów i łódek. Miałam wrażenie, że przy takiej lokalizacji się nie wyśpię. Zmieniłam więc miejscówkę na inną i to była naprawdę dobra decyzja.

    O tym w jakim stopniu była ona dobra świadczył fakt, że po przyjeździe na przystani panował absolutny chaos i hałas. Podróżni mieszali się tam z naganiaczami, prom trąbił nieustannie. Z pomostu, którym szłam na brzeg widziałam ten pierwszy hotel, który zabukowałam i w duchu cieszyłam się, że zmieniłam zdanie.

    Przy wyjściu z portu, na podróżnych zawsze czekają kierowcy taksówek. Na Koh Tao jest o tyle wygodnie, że wiele resortów oferuje darmową podwózkę. Szybko udało nam się zlokalizować młodego chłopaka, który został wysłany przez nasz hotel. Ten zabrał nas na parking i zostawił na jakieś 30 minut, mówiąc, że idzie szukać pozostałych gości.
    Transport był darmowy, więc nie było co narzekać. Po 30 minutach czekania i 10 minutach jazdy byliśmy w hotelu.

    Nasz resort – Montra Resort – ukryty był w bocznej, mało uczęszczanej uliczce przy plaży. Pokój mieliśmy wielki, z dużą łazienką. Do tego było dostęp do plaży i do basenu z leżakami. Sam budynek wymagał lekkiej renowacji i wi-fi było tragiczne, ale finalnie, mogę polecić Montrę jako niedrogi, wygodny resort, gdzie można swobodnie odpocząć.

    Punkty widokowe i ciężkie wspinaczki

    Na Koh Tao mieliśmy zostać 5 dni, więc w pobliskiej wypożyczalni wypożyczyliśmy skuter za 250 Bahtów za dzień i wyruszyliśmy na zwiedzanie.

    Koh Tao jest dość górzystą wyspą i pełno tu punktów widokowych, z których rozciągają się przepiękne panoramy. Na mapie miałam zaznaczonych parę takich miejsc i ambicja moja była taka, żeby wspiąć się na każdy z nich.

    Pierwszy punkt był położony blisko. John Suwan Viewpoint znajduje się zaraz przy Freedom Beach. Wstęp na punkt kosztował nas 100 Bahtów wraz ze wstępem na dwie okoliczne plaże. (Okazało się później, że większość plaż na Koh Tao jest płatnych).

    Kobieta siedzi na skale na punkcie widokowym na Koh Tao i uśmiecha się do kamery. Za nią widać wodę i zielone wzgórza.
    Tutaj byłam naprawdę nieźle zgrzana i zmęczona wspinaczką.

    Wejście na ten punkt widokowy było niezwykle ciężkie i strome. Temperatura i wilgoć sprawiły, że po dojściu na szczyt miałam lekko dość. Widoki oczywiście wynagradzały wysiłek, ale i tak stwierdziłam, że jednak jeden taki punkt będzie wystarczający.

    Zejście okazało się nieco trudne i parę razy zjechałam na tyłku, brudząc sobie przy tym jedyne szorty jakie miałam ze sobą. Ale wiesz co, Marzycielu/Marzycielko? Najlepsze było w tym to, że zaraz obok była piękna plaża z krystaliczną wodą, więc po prostu wskoczyłam do wody i się schłodziłam.

    Przeszliśmy jeszcze się wzdłuż Freedom Beach i nieco dalej, podziwiając okolicę. Wokół było trochę ludzi, ale sama wyspa ma to do siebie, że mimo sporej ilości turystów, nadal ma się wrażenie, że wszędzie jest cicho i spokojnie.

    Plaże i zatoki

    Freedom Beach, Koh Tao, bar nad niebieską wodą. W oddali widać parę w kajaku.
    Te okolice miały bardzo spokojne wody, gdzie można było np. pokajakować.

    Stamtąd wybraliśmy się do Shark Bay. Jak wspomniałam, płatne plaże na Koh Tao to norma i tu nie było inaczej. Jest przy tej plaży darmowej wejście, ale niestety ze względu na przypływ, było niedostępne, więc w końcu zapłacilismy 100 Bahtów za osobę, aby na nią wejść.

    Jeśli będziesz na tej plaży, darmowe zejście masz przez Rocky Resort i przez tamtejszy bar. Przy przypływie będzie Ci trudno dostać się na plażę, ale jeśli woda stoi nisko, nie będziesz mieć problemu.

    Błękitna woda na Shark Bay na Koh Tao.
    Shark Bay ma chyba najładniejszą wodę na wyspie.

    Największym zawodem była zatoka Hin Wong, która na zdjęciach w Googlach wyglądała super, ale okazała się być zaśmiecona i zastawiona plastikowymi stolikami. Zatrzymaliśmy się tam na piwko i żeby zrobić zdjęcia dronem, ale finalnie, czułam się niezwykle zasmucona stanem tej plaży.

    Do Hin Wong warto się jednak wybrać, bo dojazd jest piękny i wiedzie przez krętą drogę, wśród wysokich palm. Pamiętaj tylko, aby jeździć skuterem z kimś, kto wie jak go prowadzić. Drogi na Koh Tao są bardzo kręte, strome i mogą być niebezpieczne.

    default

    Sporą część czasu spędziliśmy jeżdżąc właśnie po okolicy. W zasadzie to można wyspę zwiedzić w jeden dzień, bo nie ma tutaj wiele dróg. Jest za to sporo punktów widokowych i plaż, więc można przyjemnie spędzić czas.

    Wycieczka na snorkelling

    Dzień przed wyjazdem wykupiliśmy sobie snorklowanie. Z rana wypłynęliśmy dużą łodzią i przez większość dnia pływaliśmy od jednej zatoki do drugiej, pływaliśmy, opalaliśmy się, snorklowaliśmy i zachwycaliśmy się widokami. Koszt wycieczki to 2,000 Bahtów od osoby. W cenę biletu wchodził lunch, oraz sprzęt. Tutaj możesz wykupić swoją wycieczkę.

    Pierwszym punktem wycieczki była wyspa Koh Nang Yuang – chyba jedno z najbardziej znanych miejsc w okolicy. Ja kiedyś już tutaj byłam. To właśnie wracając z tej wyspy wypadłam z łódki.
    Już wtedy, jak i teraz, wyspa nie zrobiła na mnie jakiegoś większego wrażenia. Woda co prawda jest tu ładna, ale pełno jest ludzi, a przy brzegu ‘wala’ się zniszczona rafa koralowa.

    Kobieta w kapoku i w masce do snorkelowania stoi na tajskiej łódce i uśmiecha się do kamery. Z tyłu widać dziób łódki i tajską flagę.
    Cała wycieczka była super zabawą.

    Na Koh Nang Yuang jest punkt widokowy, na który wybrałam się w ramach wycieczki. Kolejka była do niego ogromna, a na górze trzeba było szybko wspiąć się na kamień, cyknąć sobie fotkę i szybko zejść, bo zaraz za mną stały dziesiątki ludzi.
    Widok jest piękny, ale czy warto? To zależy od Ciebie. Gdybym miała tam jechać raz jeszcze, to na pewno bym nie poszła. Tak naprawdę, była to strata czasu i wysiłku. Mogłam wtedy przecież popływać i pooglądać małe rekiny, które mają swoje siedlisko niedaleko.

    Koh Nang Yuan-wyspa niedaleko koh tao widziana z punktu widokowego.
    Akurat na wyspie nie dopisała nam pogoda i niebo było bardzo zachmurzone.

    Na Koh Tao jedną z atrakcji jest ladyboy show, czyli kabaret złożony z kobiet transpłciowych. Tam w ostatni wieczór zabrałam Pysia, któremu show się bardzo podobało. Ja byłam na takim przedstawieniu trzeci raz i super się bawiłam. Polecam Ci wybrać się na ten kabaret w Tajlandii. Nie zapomnij także zaznajomić się z samą koncepcją ladyboyów.

    Dodatkowe rekomendacje

    Koh Tao jest spokojną wyspą, nastawioną na relaks i odpoczynek. Wyspa jest mała, ma tylko parę dróg, które można zjeździć tak naprawdę w pół dnia.

    Główna ulica na Koh Tao w Tajlandii. 7-11 widziany z daleko, skutery stoją na ulicy, chodnikiem przechodzi się mężczyzna.
    Na wyspie masz sklepy, bankomaty, przychodnie zdrowia, bary i restauracje.

    Ogólne wrażenia

    Wzdłuż wybrzeża znajdziesz małe, piękne plaże z krystaliczną wodą, która doskonała jest na snorkelling. Przeszkadzało mi jedynie to, że za wszystko trzeba płacić. Uważam, że żadne plaże nie powinny być płatne i nie powinny należeć do hoteli. Jeśli chcesz zobaczyć je wszystkie, możesz wydać małą fortunkę na Koh Tao. 100 Bahtów za osobę tu, 50 tam i na koniec pobytu wydajesz 2,000 Bahtów na poleżenie na plaży, czy zobaczenie widoków.

    Bardzo podobała mi się główna plaża, ciągnąca się od przystani. Z rana było cudownie cicho, wieczorami otwierały się bary na zachód słońca. Tak, było na niej sporo ludzi, ale nadal panowała taka specyficzna atmosfera relaksu.

    Kobieta siedzi przy stoliku na plaży na Koh Tao, w Tajlandii. Zachód słońca.
    Na głównej plaży wieczorem możesz wypić i zjeść coś dobrego, oraz poobserwować zachód słońca.

    Jeśli szukasz imprez, to także znajdziesz je w miasteczku. W nocy skorzystasz z pub crawls, happy hours i potańczysz trochę w barach i klubach. Pamiętaj, że wszystko zamyka się tutaj dość wcześniej, bo niedaleko są resorty i hotele.

    Ogólnie, wydaje mi się, że Koh Tao jest przyjemną wyspą. Jeśli planujesz ją odwiedzić, to jestem, pewna, że będziesz się dobrze bawić.

    Jak dojechać na Koh Tao?

    Na Koh Tao możesz dojechać na parę sposobów. Dwa główne to:

    • Lotem do Surat Thani z Bangkoku lub Chiang Mai. Na lotnisku kupisz bilet na autobus i prom.
    • Łódką lub promem z Koh Phangan i Koh Samui. Warto połączyć te wyspy razem. Z Bangkoku lub Chiang Mai poleć do Surat Thani, stamtąd dostań się na jedną z wysp i zwiedź wszystkie 3 za jednym razem.
    Grupa turystów oczekuje na pomoście na prom na ląd w Tajlandii. Koh Tao.
    Koh Tao ma bardzo rozwiniętą sieć transportu do różnych części w Tajlandii. Na zdjęciu-grupa turystów oczekuje na prom na ląd.

    Koszt podróży, w zależności od tego skąd chcesz jechać to około 1300 – 2500 Bahtów.

    Bilety możesz kupić na miejscu lub też po prostu kupić je wcześniej i mieć zakup z głowy. Polecam Ci oczywiście mojego zaufanego partnera, 12GoAsia.

    Gdzie się zatrzymać na Koh Tao?

    Na Koh Tao masz mnóstwo resortów, hoteli i hosteli. Znajdziesz tutaj coś na każdy budżet. Ja mogę polecić Ci Montra Resort. Hotel reklamuje się jako 4-gwiazdkowy i być może kiedyś taki był, ale potrzebuje nieco remontu. Polecam Ci go ze względu na to, że jest tam cicho i spokojnie. Pokoje są bardzo czyste, jest blisko do plaży, basen jest dobrze utrzymany. Obsługa także jest przemiła.

    Sprawdź tutaj cenę pobytu w Montra Resort.

    Gdzie zjeść i wypić na wyspie?

    Wyspy mają to do siebie, że łatwo tutaj trafić na niedobre, przecenione jedzenie. Ja mam dla Ciebie poniższe polecenia, które sama wypróbowałam i uważam, że oferują one naprawdę smaczne dania w rozsądnej cenie.

    Croissanty z białą polewą w piekarni na Koh Tao.
    Na wyspie zjesz tajskie potrawy, ale znajdziesz także inne kuchnie.
    • Family Kitchen – doskonała restauracja na obiad i kolację, oferująca pyszne tajskie dania.
    • Zest – dobre kanapki na śniadanie.
    • Sandwich lady – bardzo prosta tajska budka z kanapkami. Najlepiej wybrać się wcześnie rano, kiedy wszystko jest bardzo świeże.
    • Coconut Monkey – świetne na śniadanie i lunch.
    • Milk&Honey – kuchnia izraelska.
    • Joy – proste, tajskie dania z północy Tajlandii.

    Mój pobyt na Koh Tao w Tajlandii był niezwykle przyjemny i relaksujący. Wróciłabym tam na pewno, aby po prostu poleżeć na plaży i nacieszyć się spokojem, jaki daje ta wyspa.

    Jestem ciekawa czy byłeś/byłaś na Koh Tao w Tajlandii? Jakie były Twoje wrażenia? A może się tam wybierasz i masz pytania? Zostaw komentarz!