Podróże

Son Tra Peninsula: Najlepsza wycieczka poza Da Nang w Wietnamie

Destinations

Da Nang

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Current condition

Pogoda Da Nang

Zachmurzenie

19.4

Temperatura

Czuje się jak 19.4😞

1

Indeks UV

Niski

3

Indeks jakości powietrza

Niezdrowa dla osób wrażliwych

Ostatnia aktualizacja o 3.10.2024, 16:30

Cześć, jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. W świecie Tajlandii i Portugalii czuję się jak ryba w wodzie - nie bez powodu! Tajlandię odkrywam od przeszło dekady, a w Portugalii jestem na dobre już od 6 lat. Moją misją jest wspierać Marzycieli - takich jak Ty - w odkrywaniu tych fascynujących krajów oraz pomagać zakochanym w nich znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, i to najlepiej na stałe! Razem odkryjmy te unikatowe zakątki świata.

Jedną z rzeczy, którą uwielbiam w życiu w Da Nang to możliwość odkrywania nowych miejsc. Wystarczy wyjechać trochę poza miasto, żeby zobaczyć widoki zapierające dech w piersiach i doświadczyć czegoś naprawdę niesamowitego.

Półwysep Son Tra jest właśnie jedną z takich atrakcji. To miejsce nie tylko sławne ze względu na niesamowite widoki, ale także ze względu na różnorodność miejsc do zobaczenia.

Wioska rybacka Man Thai to pierwszy przystanek na trasie. Znajduje się ona zaraz przed wzniesieniem, które prowadzi na półwysep. Lokalni rybacy zaopatrują całe miasto w owoce morza i ryby. Jeśli przyjdziesz tutaj wcześnie rano (około 6-7) będziesz mógł zaobserwować rybaków przygotowujących się na wyjście w morze. Wioska od lat kultywuje tradycyjne metody połowu i odwiedzający mogą się z nimi zapoznać, oraz zobaczyć jak wygląda życie lokalnych rybaków.

DSC_0518

W wiosce w ciągu dnia panuje cisza i spokój

Drogę do Półwyspu Son Tra otwiera Pagoda Linh Ung, gdzie 67-ścio metrowa statua bogini Buddy spogląda na miasto i wioskę Man Thai łagodnym wzrokiem. Mieszkańcy Da Nang wierzą, że chroni ona ich przed wiatrami i sztormami.

Bogini Litości mierzy ponad 67 metrów i jest najwyższą tego typu statuą w Wietnamie

Bogini Litości mierzy ponad 67 metrów i jest najwyższą tego typu statuą w Wietnamie

Od tego momentu droga wije się wokół wzniesień i pnie się coraz wyżej i wyżej. Stąd rozciągają się niesamowite widoki na ocean, rozbijający się o klify oraz dalszą część drogi, pokrytą wilgotną mgłą.

son-tra-peninsula-da-nang-coast

Takie widoki czekają na ciebie na półwyspie

Dwie improwizowane ‘stacje benzynowe’ można znaleźć zaraz przy Resorcie Sun Tra. Tutaj droga się rozwidla. Pojedź najpierw w prawo. Rozglądaj się dobrze za znakami, które wskazują w kierunku latarni morskiej oraz Wielkiego Drzewa. Ta pierwsza może nie robi wielkiego wrażenia, ale ta mała, żółta budowla wygląda uroczo na tle oceanu i drzew i stanowi miły przystanek na drodze.

Żeby dojechać do Wielkiego Drzewa Banyan musisz nieco zawrócić od latarni. Bądź ostrożny na drodze, bo wszędzie leżą wielkie kamienie, odłamane prawdopodobnie w trakcie burz i sztormów od przylegających do drogi klifów.

son-tra-peninsula-da-nang-rock-slide

Podobne przeszkody są na półwyspie wszędzie

Wielkie Drzewo Banyan ma prawie 1000 lat. Jego korzenia rozprzestrzeniły się i wrastają w ziemie dookoła jego konarów. Jest to miejsce kultywowane przez mieszkańców i uważane za magiczne.

son-tra-peninsula-da-nang-banyan-tree

Mieszkańcy bardzo dbają o swoje drzewo

Teraz czas na najlepszą część wycieczki. Wróć do skrzyżowania i Resortu Sun Tra i udaj się w kierunku głównego wejścia do ośrodka. Omiń je i jedź pod górę. Tutaj uwaga – te z pozoru małe wzniesienie przysporzyło nam nie lada kłopotów. Nasz stary skuter nie dał rady udźwignąć nas obojga. Musiałam zsiąść, biec pod górę, a Chris próbował wepchnąć nasz dwuślad. Udało nam się to w końcu, ale z dużym wysiłkiem.

Jedź w prawo – ta część nazywana jest the Monkey Passage (małpie przejście). Półwysep Son Tra jest domem dla szczególnego gatunku małpy – Duka Wspaniałego. Można go tutaj dostrzec tylko czas od czasu, gdyż małpy te trzymają się z daleka od ludzi. Nad drogą zawieszone są specjalne liny, po których małpy mogą się wspinać i przejść na drugą stronę, bez ryzyka potrącenia przez skuter, czy samochód. Chris miał szczęście zobaczyć przemykającego Duka, który szybko umknął w krzaki. Takich okazji jest niestety niewiele.

DSC_0423

Tutaj małpki są bezpieczne

Podczas jazdy obserwuj krajobraz z prawej strony – widoki tutaj są niesamowite. Czasami trzeba wspiąć się na górę kamieni i żwiru, żeby dokładnie zobaczyć całą panoramę, ale jest to na pewno warte wysiłku.

son-tra-peninsula-da-nang-chris-ocean

Chris podziwia widoki

son-tra-peninsula-da-nang-intercontinental-sun

Najlepsze było to, że byliśmy tam zupełnie sami

Ostatni przystanek to Szczyt Ban Co. Wstęp jest darmowy, ale trzeba zapłacić za parking – 2000 VND. To jest prawdopodobnie najbardziej zatłoczone miejsce na półwyspie. Oznacza to, że oprócz ciebie będzie tam pewnie około 7 osób.

Z tego punktu rozlega się widok na Da Nang. Jednak trzeba pamiętać, że w mieście panuje ogromna wilgoć i często otacza ona miasto w postaci gęstej mgły. Podczas naszej wizyty nie udało nam się zobaczyć Da Nang z góry, ale za to mieliśmy wspaniałe widoki na pobliskie wzgórza i ocean.

son-tra-peninsula-da-nang-summit

Tutaj czujesz się bardzo mały

Szczyt Ban Co jest także sławny ze względu na naturalnej wielkości rzeźbę Konfucjusza, grającego w szachy. Jest to hołd złożony temu sławnemu filozofowi, którego wpływ nauk do dnia dzisiejszego można dostrzec w życiu mieszkańców wschodu.

DSC_0478

Czy wygrałbyś z Konfucjuszem?

Na Półwyspie Son Tra można także odwiedzić Czarną Plażę, oraz hiszpańsko-francuski cmentarz. Nam nie udało się tam dotrzeć, bo zaczynało się już ściemniać, ale na pewno wrócimy niedługo, żeby dokończyć naszą eskapadę.

Dojazd:

Jeśli chcesz dotrzeć we wszystkiem miejsca, to wycieczkę najlepiej odbyć na skuterze, lub motorze. Drogi tutaj są często wąskie i przez gruz i kamienie nie są przejezdne dla samochodów. Skuter powinien mieć dobre hamulce i powinien być wystarczająco sprawny, żeby pokonać strome wzniesienia.

Paliwo można kupić tylko przy Resorcie Sun Tra. Jeśli boisz się, że cała droga wyssie z twojego pojazdu wszystko co możliwe, zabierz ze sobą dużą butelkę po wodzie mineralnej i poproś o jej wypełnienie na stacji benzynowej.

Możesz również wynająć taksówkę. Jednak zabierze cię ona tylko do wioski Man Thai, Pagody Linh Ung, Ban Co i prawdopodobnie do Wielkiego Drzewa (chociaż my tam taksówek nie widzieliśmy w ogóle).

Zakwaterowanie:

Oprócz 5-gwiazdkowych hoteli na półwyspie nie znajdziesz innej opcji. Możesz spróbować zabrać namiot, ale nie wiem na ile biwakowanie na półwyspie jest bezpieczne.

Jedzenie i picie:

Na całej trasie nie ma ani jednego sklepu, oprócz stoiska z napojami przy Wielkim Drzewie.

Co zabrać:

Polecam zabrać krem z filtrem i trochę lepsze buty niż sandały, czy klapki. GPS i mapa też na pewno się przydadzą.