Podróże

Streetfood w Chinatown z TakeMeTour

Destinations

Bangkok

Joanna Horanin

Podoba ci się moja strona?

Current condition

Pogoda Bangkok

Częściowe zachmurzenie

31

Temperatura

Czuje się jak 38.1🥵

8

Indeks UV

Bardzo wysoki

3

Indeks jakości powietrza

Niezdrowa dla osób wrażliwych

Ostatnia aktualizacja o 28.04.2024, 23:30

Cześć, jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. W świecie Tajlandii i Portugalii czuję się jak ryba w wodzie - nie bez powodu! Tajlandię odkrywam od przeszło dekady, a w Portugalii jestem na dobre już od 6 lat. Moją misją jest wspierać Marzycieli - takich jak Ty - w odkrywaniu tych fascynujących krajów oraz pomagać zakochanym w nich znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, i to najlepiej na stałe! Razem odkryjmy te unikatowe zakątki świata.

Chinatown w Bangkoku, czyli Yaowarat, zdecydowanie zasługuje na swoje miejsce na liście miejsc, które trzeba zobaczyć w stolicy Tajlandii. Jest domem dla jednej z najbardziej kultowych ulic miasta i rajem dla miłośników ulicznego jedzenia. Byłam w Bangkoku już wiele razy, ale z jakiegoś powodu nigdy nie dotarłam do Chinatown. Dlatego już od dłuższego czasu znajdowało się ono na pierwszym miejscu mojej listy rzeczy do zrobienia.

Około tydzień przed moją ostatnią podróżą do Bangkoku, zostałam zaproszona do wypróbowania TakeMeTour, firmy, która obiecuje inne spojrzenie na coś, czego zwykle się boję: wycieczki z przewodnikiem. Koncepcja jest prosta: Zamiast profesjonalnych agencji turystycznych, lokalni przewodnicy oferują wycieczki po swoich dzielnicach. Na stronie można znaleźć wiele głównych atrakcji, ale są też ukryte perełki dla ludzi takich jak ja, którzy myślą, że widzieli już wszystko.

Szukasz dobrego przewodnika? Poszukujesz interesujących nietuzinkowych wycieczek? 

TakeMeTour łączy lokalnych przewodników z turystami. Oferują oni prywatne wycieczki, podczas których dowiesz się więcej o kulturze i poznasz mieszkańców.

Odkryj Tajlandię z TakeMeTour.

Zobacz ich ofertę i zarezerwuj wycieczkę już teraz

Jestem bardzo odkrywczą osobą i staram się unikać podróży z przewodnikiem tak bardzo, jak tylko mogę. Po kilku latach mieszkania w Azji Południowo-Wschodniej poruszam się całkiem łatwo. Tym razem jednak miałam tylko ograniczony czas na zaplanowanie podróży, więc pomyślałam, że po raz ostatni spróbuję wycieczek z przewodnikiem po Tajlandii podczas wycieczki po nocnym życiu Bangkoku w Chinatown.

Zanim przejdziemy dalej, krótka notka: Wycieczka została mi zaoferowana bezpłatnie przez TakeMeTour w celu wypróbowania ich usług, a ponieważ mi się spodobała, od tego czasu zostałam ich partnerem. Oznacza to, że jeśli zdecydujesz się zarezerwować wycieczkę z TakeMeTour za pośrednictwem jednego z moich linków, otrzymam niewielką część zysków bez dodatkowych kosztów.

Twój plan na pierwszą podróż do Tajlandii

Zapisz się do newslettera i otrzymaj plan na pierwszą podróż do Krainy Uśmiechu.

    We respect your privacy. Unsubscribe at any time.

    Dlaczego warto zabukować wycieczkę z TakeMeTour?

    Muszę przyznać, że wolę podróżować powoli i samodzielnie odkrywać wszystkie zakamarki danego miejsca. Zwykle nie obchodzi mnie, czy ominę jedną z głównych atrakcji, o ile dobrze się bawię i mam mnóstwo nowych wrażeń. Rozumiem jednak, dlaczego wycieczki z przewodnikiem istnieją i dlaczego niektórzy ludzie wolą podróżować z przewodnikiem niż na własną rękę.

    Największym problemem, jaki zawsze miałam z wycieczkami z przewodnikiem, jest to, że nigdy nie wiesz, co otrzymasz. Nie ufam błyszczącym ulotkom w hotelowych lub hostelowych lobby, a sama ich ilość już mnie stresuje. Bez wykonywania mnóstwa pracy detektywistycznej naprawdę trudno jest dowiedzieć się, które firmy spełnią swoje obietnice, a które nie.

    Właśnie dlatego od samego początku spodobała mi się koncepcja strony takiej jak TakeMeTour. Jest to w zasadzie Tripadvisor dla wycieczek z przewodnikiem. Strona jest pięknie zaprojektowana i umożliwia łatwe przeglądanie wielu atrakcji dla różnych miast w Tajlandii. Każda oferta zawiera szczegółowy opis i harmonogram, dzięki czemu dokładnie wiesz, na co się zapisujesz. Przewodnicy mogą również publikować zdjęcia ze swoich wycieczek, a niektórzy wydają się często aktualizować swoje galerie, aby pochwalić się zadowolonymi klientami. Najważniejszą rzeczą dla mnie jest jednak sekcja recenzji.

    Chociaż zawsze należy traktować recenzje z przymrużeniem oka, są one całkiem dobrym narzędziem do określenia, czy coś jest warte swoich pieniędzy.

    Wspomniałam wcześniej, że otrzymałam wiadomość od TakeMeTour, ale w rzeczywistości natknęłam się na nich już wcześniej, podczas badania pewnego rynku na obrzeżach Chiang Mai. Omówiłam już prawie wszystko, co jest do zrobienia na północy Tajlandii, a znalezienie nowych i interesujących rzeczy stało się naprawdę trudne. Możesz więc sobie wyobrazić, jak bardzo byłam zaskoczony, gdy zobaczyłam kilka miejsc, w których jeszcze nie byłam, na stronie internetowej z wycieczkami z przewodnikiem.

    To kolejna wspaniała rzecz w TakeMeTour. Oczywiście na ich stronie internetowej można znaleźć wszystkie typowe atrakcje, takie jak pływające targi czy świątynie, ale oferują także kilka ukrytych perełek dla doświadczonych podróżników. Osobiście bardzo bym się cieszyła, gdyby jeszcze bardziej skupili się na doświadczeniach poza utartymi szlakami, które wyróżniają ich na tle innych dostawców wycieczek.

    Jeśli znalazłeś/znalazłaś wycieczkę, która Ci się podoba, możesz łatwo zarezerwować ją na stronie, połączyć się z przewodnikiem i rozpocząć zwiedzanie.

    Wycieczka po streetfood na Chinatown w Bangkoku z TakeMeTour

    Mieliśmy zaplanowany cały dzień atrakcji w Bangkoku. Najpierw mieliśmy odkryć kilka pozycji z naszej listy rzeczy do zrobienia na własną rękę, zanim spotkamy się na stacji BTS z naszą przewodniczką Pinkie o 18:00. W ciągu dnia zadzwoniła do nas, aby przypomnieć nam, gdzie mamy się spotkać i jak się tam dostać. Słońce świeciło i wszystko wydawało się w porządku, aż do 17:30, kiedy opuściliśmy BTS i rozpętało się piekło.

    Pogoda w Tajlandii może być naprawdę nieprzewidywalna podczas pory deszczowej. W jednej chwili nakładasz krem z filtrem przeciwsłonecznym, a w drugiej w pośpiechu wyciągasz swojego najlepszego towarzysza, poncho z 7-11. Ulewny deszcz w Tajlandii może być irytujący, ale na szczęście rzadko trwa zbyt długo. Więc kiedy Pinkie przybył na spotkanie z nami, ulewa już zwolniła i przekształciła się w łagodny deszczyk.

    Szybko przenieśliśmy się na pobliskie molo, aby się schronić i poczekać na naszą ekspresową łódź do Chinatown. Ulewny deszcz spowolnił ruch na rzece Chao Phraya w Bangkoku, a my mieliśmy trochę czasu, aby lepiej się poznać. Około 10 minut później łódź przybyła i kilka przystanków później rozpoczęliśmy naszą podróż przez przemoczone ulice Bangkoku w kierunku Yaowarat Rd.

    Pyś również polubił Pinkie.

    Pinkie zaczęła opowiadać nam, dlaczego tak bardzo lubi Chinatown i dlaczego zdecydowała się oprowadzać ludzi po tej części miasta. Jako dziecko pomagała w biznesie swojej ciotki, codziennie dostarczając małe przesyłki w okolicy. Zakochała się w chińskich wpływach, zwłaszcza w jedzeniu, i od tego czasu przyjeżdża do Yaowarat, aby zjeść swoje ulubione dania i desery. Brzmiała coraz bardziej jak idealna osoba do podążania za nią podczas ulicznej wycieczki po Chinatown.

    Czerwony Kapturek w Bangkoku.

    Kiedy w końcu dotarliśmy do Yaowarat Rd., byłam oszołomiona. Okazało się, że nasz mały pech z pogodą był tak naprawdę szczęśliwym zbiegiem okoliczności. Widziałam już wcześniej zdjęcia podświetlanych znaków z chińskimi napisami na Yaowarat Rd., ale zobaczenie ich na żywo, zwłaszcza z odbiciami w mokrym asfalcie, sprawiło, że pomyślałam o scenach z Bladerunnera.

    Jeśli śledziłeś/śledziłaś ostatnio wiadomości o Tajlandii, mogłaś usłyszeć, że rząd Bangkoku próbuje zamknąć uliczne stragany z jedzeniem, zwłaszcza w Chinatown. Ku naszemu zaskoczeniu, ulice wciąż tętniły życiem, nawet po deszczu. Pinkie oprowadziła nas i wyjaśniła, że tak naprawdę chodzi bardziej o oczyszczenie chodników, aby odzyskać miejsce dla pieszych, niż o pozbycie się ulicznego jedzenia. Większość straganów, które były tam od lat, nadal tam jest.

    Na przykład pierwsze stoisko z jedzeniem na naszej trasie sprzedaje Pad Thai w Chinatown od pokoleń od ponad 60 lat! Jadłam Pad Thai niezliczoną ilość razy. To prawdopodobnie najsłynniejsze tajskie danie wszechczasów, ale jego korzenie sięgają Chin. Opychając się pysznym jedzeniem, rozmawialiśmy o naszych najlepszych i najgorszych doświadczeniach z Pad Thai i o tym, jak wiele osób jest zaskoczonych, gdy dowiadują się, że Pad Thai w rzeczywistości nie jest tak popularne w Tajlandii. Po skończeniu mojej dużej porcji bałam się, że nie będę w stanie zjeść więcej.

    Przepyszny deser zrobiony z łodygi lotusa.

    Kontynuowaliśmy naszą wycieczkę wzdłuż głównej drogi i zatrzymaliśmy się przy małym, niepozornym stoisku z chińskimi znakami. Uwielbiam próbować nowych rzeczy, ale szczególnie jeśli chodzi o jedzenie, jestem winna trzymania się tego, co znam. Często przechodzę obok większości ulicznych straganów i wybieram konkretne restauracje lub stragany tylko wtedy, gdy jestem naprawdę głodna. Na tym stoisku nie miałam pojęcia, czego się spodziewać, mimo że Pinkie zapowiadała jakiś deser. Ogólnie nie przepadam za deserami, a za tajskimi w szczególności, ale byłam gotowa spróbować.

    Usiedliśmy i Pinkie zamówiła dwie miski wypełnione ciemnymi płynami. Przyglądaliśmy się im podejrzliwie, ale Pinky szybko wyjaśniła nam każde danie bardzo dokładnie. Pierwsza z nich nazywała się “bua loy nam khing”, był to gorący, imbirowy bulion o lekko słodkim i pikantnym zapachu. Nie był ostry, zbyt gorzki ani kwaśny. Smakował jak słodka herbata imbirowa i naprawdę mnie rozgrzał. Pomimo tego, że Tajlandia cieszy się gorącą pogodą przez cały rok, czasami potrzebujesz takiego napoju na pocieszenie, zwłaszcza gdy pada deszcz. W bulionie ukryte były miękkie i ciągnące się pierożki, wypełnione czarnym sezamem. Mimo że po Pad Thai czułam się najedzona, nagle poczułam, że mam dość miejsca na ciężarówkę tych pierogów.

    Drugi deser, który nam zaserwowano, był zimny. Syrop nazywał się “dtao tung” i był bardziej słodki i owocowy. Był wypełniony różnymi ziołami i nasionami. Były tam kasztany, suszone owoce, a nawet kwiaty lotosu! Ten syrop smakował mi nieco mniej, ale nadal mi smakował.

    Spędziliśmy z Pinkie sporo czasu przy stoisku z deserami. Popijając mrożoną, zieloną herbatę, rozmawialiśmy o tajskich tradycjach, życiu w Bangkoku, jej rodzinie, czy niedawnym szaleństwie, gdy David Beckham pojawił się w Bangkoku. To doświadczenie było świetnym przypomnieniem, dlaczego warto podróżować z przewodnikiem, nawet jeśli jesteś bardziej doświadczony. Łatwo jest przegapić pyszne smakołyki lub ukryte miejsca, a posiadanie kogoś, kto cię oprowadzi, może otworzyć przed tobą zupełnie nową perspektywę.

    Na Chinatown w Bangkoku jedzenie jest wszędzie.

    Po skończeniu naszych drinków przeszliśmy do stoiska, które nieco się wyróżniało, ponieważ wyglądało na znacznie bardziej wyszukane niż otaczające je uliczne stragany z jedzeniem. Za małym stolikiem siedziało dwóch mężczyzn ubranych w pełne stroje maître de cuisine. Wiedziałem, że czeka nas nie lada gratka. Pinkie wyjaśniła, że należą oni do hotelu Shanghai Mansion, który ma bardzo ładną i drogą restaurację. Aby przyciągnąć klientów, postanowili również sprzedawać niektóre ze swoich potraw na ulicach. Dostaliśmy kilka sajgonek i muszę przyznać, że były najsmaczniejsze, jakie kiedykolwiek jadłem. Były smażone w głębokim tłuszczu, ale nie były twarde, a w środku znajdowało się najbardziej soczyste mięso z kaczki! Boskie!

    Niestety, z powodu deszczu kilka straganów, które zamierzaliśmy odwiedzić podczas naszej wycieczki, było tego dnia zamkniętych. Mimo to mieliśmy mnóstwo zabawy z Pinkie, co wynagrodziło nam to z nawiązką. Przez cały czas rozmawiała i śmiała się, a nasza mała wycieczka po Chinatown naprawdę mi się podobała. Kiedy nadszedł czas pożegnania, wyszłam z brzuszkiem wypełnionym pysznym jedzeniem i uśmiechem na twarzy.

    Jeśli jesteś osobą, która podczas wakacji korzysta z wycieczek z przewodnikiem, to zdecydowanie mogę polecić sprawdzenie TakeMeTour. Mieszkałam w Tajlandii przez ponad dwa lata i nadal dobrze się bawiłam z naszym lokalnym przewodnikiem. Jeśli zdecydujesz się zarezerwować wycieczkę po Chinatown z Pinkie, to koniecznie pozdrów ją od nas!