Lizbona ma wiele urokliwych i cichych zakątków, które warte są zobaczenia. Cieszę się, że przyszło mi tu mieszkać, bo co weekend mogę po prostu wyruszyć na poszukiwanie czegoś nowego i spędzić czas w muzeach, galeriach i na spacerach. Moje zwiedzanie Lizbony czy to z przewodnikiem, czy bez, zawsze jest niezwykle ciekawe i zawsze uczy mnie czegoś nowego, a ja naprawdę chcę dowiedzieć się jak najwięcej o miejscu, w którym obecnie przebywam.
Dlatego właśnie na mojej drodze zwiedzania Alfamy nie mogło zabraknąć Kośćioła Sao Vicente de Fora, który występuje w każdym niemal przewodniku. Zastanawiałam się czy 5 Euro jest warte zwiedzania, ale w końcu stwierdziłam, że każda wiedza jest warta pieniędzy i kupiłam bilet. Samo muzeum nie nakarmiło mnie potrzebną mi wiedzą, ale za to nacieszyłam oczy dziełami sztuki i architekturą.
Przyległe do kościoła muzeum zawiera 18-wieczne azulejos.
Kościół Sao Vincente de Fora był niegdyś częścią zakonu Igreja de Sao Vincente de Fora. Budowę rozpoczęto w 12-tym wieku, ale budowa obecnego budynku rozpoczęła się w 15-tym wieku, a zakończyła dopiero w 18-tym.
Kościół zajmuje szczególne miejsce w historii Portugalii. Tu spoczywają pierwsi królowie i królowe, którzy objęli władzę w 17-tym wieku po odzyskaniu niepodległości. Również tutaj spoczywa ostatnia królowa Amelia wraz z małżonkiem Carlosem I i ich synem Księciem Luisem Felipem, którzy zostali zastrzeleni w 1908 roku na Praça do Comèrcio.
Mnie bardzo zaciekawiła ta postać…
Sam kościół posiada renesansową fasadę z dwoma wieżyczkami oraz sklepienie kolebkowe. Kopuła kościoła zawaliła się podczas trzęsienia ziemi w 1755 i została następnie odbudowana.
Obok kościoła znajduje się wejście do zakonu Augustynów – muzuem, gdzie zobaczyć można pozostałości starych murów, które nadal otoczone są wodą oraz niezliczoną ilość pięknych dzieł sztuki. Dużą część budynku zajmują 18-stowieczne azulejos, przedstawiające sceny polowań i sceny z życia ówczesnej ludności.
Na samym końcu znaduje się panteon Domu Braganza, którzy rządzili niegdyś Portugalią. Mnie zainteresowała piękna, tajemnicza i nieco straszna rzeźba płaczącej kobiety przy jednym z sarkofagów.
Miejsce idealne dla miłośników sztuki.
Kościół Sao Vincente de Fora jest na pewno wart odwiedzenia, jeżeli interesujesz się historią lub sztuką. Nie ma tutaj żadnych opisów i wyjaśnień, a jedyne wyjaśnienie jakie dostaniesz to mały skrót historii budynku wraz z mapką przy zakupie biletu. Zwiedzającym Lizbonę z przewodnikiem polecam zajrzenie tutaj i spędzenie nieco czasu. Pozostali podróżni na pewno będą zadwoleni samym tylko odwiedzeniem kościoła, oraz zajrzeniem do przedsionka muzeum, które latem jest niezwykle kolorowe.
Cena wstępu do muzeum: 5 Euro
Mapa