Po paru dniach na Koh Tao przyszedł czas, aby zobaczyć region, o którym dawno marzyłam – Khao Sok. Ten park narodowy słynie z piaskowych klifów wystających z wody i jest przepięknym miejscem, które naprawdę warto odwiedzić w Tajlandii. Z Kho Tao dojazd jest długi, ale można zrobić to w jeden dzień. Oto jak zrobiłam to ja.
W czasie sezonu, w Tajlandii łatwo dojechać jest z jednego miejsca do drugiego. Czasami trzeba podróż nieco rozłożyć.
Kiedy byłam na Kho Tao nie wiedziałam czy mogę w ogóle dostać się do Khao Sok w prosty sposób. Idąc ulicą zobaczyłam, że niektóre biura turystyczne miały wystawioną informację, że takie połączenie jest.
Sprawdziłam to na mapie i na niektórych blogach podróżniczych. Okazało się, że tak, mogę pojechać do Khao Sok z Kho Tao.
Na drugi dzień wybrałam się do jednego z biur i wykupiłam bilet. Niestety, pracująca w biurze pani nie do końca wytłumaczyła mi jak dokładnie mogę dojechać do Khao Sok. Powiedziała tylko, że czekają mnie po drodze dwie przesiadki. Zaufałam jej i stwierdziłam, że będzie co będzie. Na pewno jakoś dojadę. To w końcu Tajlandia, prawda?
Pierwszy transport był to prom z Kho Tao. Na wskazaną na bilecie przystań udałam się z rana, godzinę przed wyjazdem.
Przystań na wyspie była mała, zbudowana z desek. Prom natomiast był duży, z toaletą i kioskiem z jedzeniem. Cały rejs odbył się bez większych problemów i trwał około godzinę.
Mały problem pojawił się, kiedy wysiedliśmy z promu. Odebraliśmy bagaże. Na bilecie mieliśmy napisaną nazwę stacji, do której mieliśmy się udać w celu kolejnej przesiadki.
Kierowcy podstawionych autobusów patrzyli na mój świstek papieru i drapali się w głowę. Nikt nie wiedział co to za przystanek. Biegałam więc od autobusu do autobusu, pytając się ciągle czy dowiozą mnie do Surat Thani.
W końcu, ktoś zdecydował się mnie wziąć i znowu, pomyślałam, że jakoś dojadę.
Po około 2 godzinach, rozklekotanym autobusem, dostałam się do centrum miasta.
Zabukuj swoją podróż z Kho Tao do Khao Sok.
Autobus zatrzymał się nie na stacji, ale w centrum Surat Thani, na ulicy. Panował tam totalny chaos. Pełno było wokół naganiaczy, turyści kręcili się, nie wiedzieli gdzie iść.
Kiedy usłyszałam jak jeden z kierowców krzyczy – Khao Sok! – Odetchnęłam z ulgą. Zgłosiłam się do niego i stanęłam z boku, czekając aż ten zbierze resztę podróżnych.
Kierowca nie mówił po angielsku, a ja swoim łamiącym tajskim wyjaśniłam mu, że mój hotel leży daleko od Khao Sok i czy mógłby mnie wyrzucić na drodze. Ten przytaknął.
Jechaliśmy dość długo. Pyś pilnował mapy, abyśmy mogli dać znać kierowcy, aby się zatrzymał. Próbowaliśmy z tyłu vana dać mu znać, że chcemy stanąć. Ten nas totalnie zignorował i zabrał pod samo wejście do parku narodowego.
Nasz hotel – Khao Sok River Home Resort – znajdował się 7 km od postoju vana. Dołożyliśmy do tego wszystkiego jeszcze 700 BHT, aby tam dotrzeć. Na szczęście, to był koniec całej przygody.
Dojazd z Kho Tao do Khao Sok jest długi i trwa cały dzień. Wyjedziesz z wyspy rano i dojedziesz wieczorem. Możesz także pojechać do Surat Thani, zostać tam na noc i na spokojnie złapać vana na drugi dzień. Podróż jest wtedy jeszcze dłuższa, ale przynajmniej będziesz mieć mniej stresu.
Wybierasz się do Khao Sok? Masz pytania? Zostaw je w komentarzu.