Chiang Rai – Co zobaczyć? Atrakcje i plan zwiedzania
Joanna Horanin
Podoba ci się moja strona?
Cześć, jestem Asia, autorka bloga The Blond Travels. W świecie Tajlandii i Portugalii czuję się jak ryba w wodzie - nie bez powodu! Tajlandię odkrywam od przeszło dekady, a w Portugalii jestem na dobre już od 6 lat. Moją misją jest wspierać Marzycieli - takich jak Ty - w odkrywaniu tych fascynujących krajów oraz pomagać zakochanym w nich znaleźć swoje własne miejsce na ziemi, i to najlepiej na stałe! Razem odkryjmy te unikatowe zakątki świata.
Nie mogłam uwierzyć, że jestem znowu w Chiang Rai. Ostatni raz odwiedziłam to miejsce lata temu, kiedy pierwszy raz przeprowadziłam się do Tajlandii. Wtedy z grupką przyjaciół wynajęliśmy auto i wyruszyliśmy dalej na północ od Chiang Mai. Napisałam wtedy post blogowy po angielsku, który ostatnio musiałam poprawić, bo był niezbitym dowodem na to jak bardzo jeszcze mało wiedziałam o tajskiej kulturze. Dzisiaj zabieram Cię na zwiedzanie. Podpowiem Ci co zobaczyć w Chiang Rai w Tajlandii północnej, gdzie duchowość niepodzielnie związana jest ze sztuką i gdzie zobaczysz jedyne w swoim rodzaju budynki.
Do Chiang Rai wybrałam się na weekend. Dojechałam późnym wieczorem, kiedy na głównej ulicy już otworzył się nocny market. Gdzieś w dali słychać było tradycyjną muzykę Lanny. Oświetlona uliczka prowadziła mnie obok straganów z jedzeniem, uśmiechniętych sprzedawców i paru barów, kuszących mnie zimnym piwem. Zanim poszłam do hotelu, usiadłam na głównym placu, przed sceną z tajskimi tancerkami, kołyszącymi się do muzyki wywodzącej się z tych terenów. Pięknie ubrane w stroje Lanny, lekko uśmiechnięte, pełne gracji, wydawały się niemal płynąć w powietrzu.
TakeMeTour łączy lokalnych przewodników z turystami. Oferują oni prywatne wycieczki, podczas których dowiesz się więcej o kulturze i poznasz mieszkańców.
Miałam już plan, wiedziałam co zwiedzić i zobaczyć w Chiang Rai, ale wtedy wieczorem usiadłam raz jeszcze, aby sprawdzić dokładnie dokąd udać się przez kolejne 2 dni. Później okazało się, że plan ten musiałam zmienić, ale w Chiang Rai spędziłam super weekend. Przygotowałam dla Ciebie plan zwiedzania i atrakcji, abyś i Ty spędził/a tam niezapomniany czas.
Czy Chiang Rai warto odwiedzić?
Czy wiesz, że Chiang Rai zostało założone wcześniej i jest starsze od Chiang Mai? Było ono pierwszą stolicą Królestwa Lanny w 13-tym wieku. Tutaj rozwijała się kultura regionu północy, z której tak bardzo Tajowie tutaj są dumni.
Chiang Rai nie jest duże. Mieszka tutaj tylko 200,000 ludzi – o wiele mniej niż w stolicy regionu, Chiang Mai. Ze względu na to, że jest jeszcze dalej na północ, wielu podróżnych decyduje się odpuścić sobie odwiedziny. Czasami, gnani ograniczonym czasem, turyści decydują się na szybkie wycieczki po najważniejszych świątyniach. Rozumiem to i wiem, że akurat w czasie wakacji nie jest łatwe zobaczenie wszystkiego. Warto jednak tu zajechać nie tylko dlatego że jest to ważne miasto w historii Tajlandii, ale także ze względu na wiele ciekawych świątyń i miejsc, które warto zobaczyć.
Niedaleko Chiang Rai znajdują się także wysokie góry, które szczególnie w czasie zimy tworzą specyficzny mikroklimat. Tutaj możesz nawet zmarznąć! Góry te oferują przepiękne widoki, oraz kryją w sobie wiele atrakcji – ogrody, wioski, wodospady, plantacje herbaty i kawy. Wszystko to jest w odległości około 40 minut jazdy samochodem od miasta.
Samo Chiang Rai jest niezwykle przyjemnym miastem, o wiele mniej zatłoczonym, cichszym i łagodniejszym niż Bangkok i Chiang Mai. Tutaj naprawdę czuć ducha północnej Tajlandii.
A więc, odpowiadając na pytanie w tytule tego paragrafu – czy warto odwiedzić Chiang Rai w Tajlandii? Oczywiście, że tak. Bardzo polecam spędzenie tam chociaż jednego dnia.
Chiang Rai – Najważniejsze atrakcje
Chiang Rai oferuje sporo atrakcji w samym mieście. Jest tu wiele świątyń, bardzo niezwykłych i unikatowych. Do tego jest także market, tzw. walking street, nieco dobrych sklepów z kawą i herbatą. Na to, co warto zobaczyć w Chiang Rai wystarczy jeden cały dzień, ale możesz to także połączyć z noclegiem i udać się dalej w góry.
Wat Rhong Khun – Biała Świątynia
Najważniejsza atrakcja i chyba najsłynniejsza. Miejsce, które trzeba zobaczyć w Chiang Rai. Tutaj przyjeżdża każda wycieczka, która ma w planie zwiedzanie tej części Tajlandii.
Biała Świątynia w Chiang Rai została wybudowana przez słynnego w Tajlandii artystę Chalermachai Kositpitat. Cały budynek został oddany zwiedzającym w latach 90tych. Do tej pory jeszcze ciągną się prace remontowe i wykończeniowe.
Cała świątynia wygląda jak z bajki. Główny budynek to niewielka kaplica, która pokryta jest rzeźbami, białą farbą i kryształami, które migoczą w słońcu jak diamenty. Prowadzi do niej most, pod którym grzesznicy z piekła wyciągają ręce po pomoc. Po przejściu wchodzi się do fantastycznie wykończonego wnętrza świątyni.
Za głównym budynkiem znajdziesz kolejne, równie pięknie wykończone. Stoją one w ogrodach, kontrastujących swoją zielenią z resztą kompleksu.
Wat Rong Khun otwarta jest dla zwiedzających od 8:00 rano. Warto przyjechać tam wcześniej, aby uniknąć pełnego słońca. Turystów zawsze jest tutaj dużo, bez względu na porę.
Kiedy odwiedziłam tę atrakcję w Chiang Rai 10 lat temu, był to jeden dom, stojący w wielkim lesie. Obecnie jest to ponad 40 mniejszych i większych budynków.
Nie jest to świątynia, choć może się wydawać, że tak właśnie jest. Kształtem na pewno przypomina tajski wat (świątynię). W niektórych konstrukcjach mieszczą się posągi Buddy. Jest to jednak galeria sztuki, gdzie artysta Thawan Duchanee pokazuje swoje dzieła, oraz dzieła innych artystów z całego świata.
Wszystkie budynki są czarne, wykonane z drewna. W środku głównej sali znajdziesz nie tylko obrazy, ale także długi stół, pokryty krokodylą skórką, krzesła wykonane ze zwierzęcych rogów i kości, oraz zwierzęce skóry, które pokrywają te niespotykane meble.
W innych pokojach ustawione są figury Buddy, rzeźby lub meble. W każdym jest co innego i każdy może Cię zaskoczyć.
Baan Dam otwarty jest od 9:00 rano, a wstęp kosztuje 80 THB.
Kolejna perełka na mapie Chiang Rai. Tym razem, mamy kolor niebieski. Ta świątynia jest chyba bardziej fantastyczna niż biała. Skonstruował ją Sala Nok, uczeń artysty, który odpowiedzialny jest za Białą Świątynię.
Na placu przed budynkiem mamy fontannę z siedzącym w pozie lotosu Buddą, oraz bóstwami, które go chronią.
Do głównego budynku prowadzą małe schodki, strzeżone przez Nagi – węże – smoki. W środku jest niebiesko, niemal kosmicznie. Centralne miejsce zajmuje oczywiście sporej wielkości Budda.
Z każdej strony Niebieskiej Świątyni ustawione są piękne anioły, które oczywiście także są niebieskie.
Nie masz jeszcze dość świątyń? W takim razie, udajmy się do Wat Huay Pla Kang. Jest to kompleks z 3 świątyniami, poświęcony Bogini Łaski. Jego największą atrakcją jest wielki pomnik Buddy, oraz pagoda, która liczy sobie 9 pięter.
Powiem szczerze, że to była chyba moja najmniej ulubiona atrakcja w Chiang Rai. W Tajlandii buduje się ciągle tego typu kompleksy, które mają przyciągać nie tylko wiernych, ale także turystów. Ja miałam wrażenie, że jestem w tajskiej Fatimie. Jakoś mnie to miejsce nie urzekło. Z drugiej strony, jeśli jest ono na liście miejsc, które chcesz zobaczyć w Chiang Rai, to dlaczego nie? Myślę, że nie zaszkodzi tu przyjechać i sprawdzić czy będzie Ci się ono podobało.
Na środku głównego ronda w Chiang Rai stoi wielki, złoty zegar. W ciągu dnia wydaje się być totalnym kiczem (moje własne odczucia). W ciągu wieczora jest nieco bardziej atrakcyjny, bo oświetlony jest kolorowymi światłami.
Trudno do końca stwierdzić czy zegar jest piękny. Może się na pewno taki wydawać. Jest na pewno atrakcyjną konstrukcją.
Wykonany został przez Chalermachai Kositpitat, tego samego, który stworzył Białą Świątynię. Artysta znany jest ze swoich fantastycznych wizji i także tutaj na pewno wykazał się swoją kreatywnością. Zegar w Chiang Rai na pewno wart jest zobaczenia, nawet jeśli pomyślisz, że Ci się w ogóle nie podoba.
Wieczorem, zaraz po zmroku, w środku miasta ustawiają się stragany z jedzeniem. Kupisz tutaj naprawdę wszystko i spróbujesz najlepszych tajskich dań. Jeśli chcesz zakupić pamiątki lub ubrania, to także się nie zawiedziesz.
Jeśli zastanawiasz się co zobaczyć w Chiang Rai, to oprócz świątyń będą to na pewno plantacje kawy i herbaty Wystarczy jakieś 3-40 minut, aby znaleźć się na polu herbaty niedaleko Chiang Rai. Wjeżdżając na jej teren wydaje się, że nagle znalazło się w Portugalii lub innym kraju w Europie. Pola są tutaj pięknie zagospodarowane.
Na plantacji napijesz się także bardzo dobrej herbaty, zjesz ciasto na jej bazie i kupisz dobrej jakości herbatę do domu.
Kawa na północy Tajlandii jest naprawdę bardzo dobra i obecnie przebija swoją jakością Wietnam. Jeśli chcesz spróbować czegoś naprawdę dobrego, a do tego poznać nowych ludzi, udaj się do RN Coffee & Meakok Ronnie Coffee Roast. Jest to malutka palarnia kawy prowadzona przez ekspata – Ronniego, Niemca, który założył tu swój biznes. Wraz ze swoją tajską żoną mieszkają w pięknym domu z ogrodem i raczą przyjezdnych dobrą kawą.
W drodze do Doi Tung natkniesz się na cichy punkt widokowy. Podczas dobrej pogody, doświadczysz na pewno ładnych widoków. Głodni i spragnieni kupią w tym miejscu picie i jedzenie.
Nieco dalej na północ, w górach Doi Tung, stoi była letna rezydencja Rodziny Królewskiej. Sam dom wybudowany został na wzór szwajcarskich chat górskich. Jest to przepiękny drewniany budynek.
Niektóre z pokoi wyglądają dokładnie tak, jak podczas lat, kiedy przebywali w nich królowie. W gablotach znajdziesz przedmioty, używane przez Rodzinę Królewską. Dowiesz się także nieco o tym, co ukochana babcia obecnego króla lubiła robić w wolnym czasie i czym się zajmowała.
U stóp domu rozpościera się sporej wielkości ogród botaniczny. Rośnie tu wiele gatunków drzew, krzewów i kwiatów. Wiele wysiłku wkłada się w utrzymanie tego miejsca, co widać. Ogród ten jest nawet piękniejszy niż ten, który znajdziesz niedaleko Chiang Mai.
Phu Chi Fa to góry niedaleko Chiang Rai, na granicy z Laosem. Jedzie się tam bardzo stromymi drogami, więc warto mieć albo duży motor, albo napęd na 4 koła w aucie. Ja dojechałam tam osobowym samochodem, ale było naprawdę ciężko.
Na Phu Chi Fa warto zostać na noc i wstać na wschód słońca. Wrażenia z tego są niesamowite.
Chiang Rai możesz zwiedzić w jeden dzień. W tym czasie na pewno zobaczysz te największe atrakcje w mieście. Na góry musisz zostawić sobie dodatkowy dzień.
Podróżnicy, którzy nie mają wiele czasu, mogą swobodnie zorganizować sobie wycieczkę z Chiang Mai na jeden dzień. W tym wypadku, najpierw zajedź do Białej Świątyni, potem zjedz lunch w mieście, a następnie udaj się do Niebieskiej Świątyni, Wat Huay Pla Kang, a na koniec zostaw sobie Czarny Dom.
Jeśli masz więcej czasu i zostajesz na noc w Chiang Rai, to w drugi dzień udaj się w góry, do Dui Tung. Osobom mającym duże auta lub motory, polecam pojechać do Phu Chi Fa i tam zostać na noc na wschód słońca.
Poruszasz się czym mniejszym? Pojedź do Doi Tung i zobacz ogrody botaniczne, willę i po prostu pozachwycaj się widokami.
Od połowy kwietnia do czerwca spodziewaj się bardzo wysokich temperatur. Według mnie, można wtedy pojechać do Chiang Rai, ale zwiedzanie będzie utrudnione przez upały. Dodatkowo wszystko wtedy jest bardzo suche i krajobraz jest brązowy, więc na pewno widoki w górach nie będą tak piękne.
Czerwiec – listopad to pora deszczowa. Trudno często przewidzieć jaka będzie pogoda. Na północy często leje wieczorami, ale można się też spodziewać, że pojawią się opady w czasie dnia. Niebo też często jest zachmurzone i po prostu białe.
Jeśli chcesz odwiedzić te tereny, to na pewno warto udać się tam między grudniem a marcem. W innych miesiącach na pewno nie będzie tak pięknie.
Jak dojechać do Chiang Rai?
Najprościej do Chiang Rai dojechać z Chiang Mai. Pomiędzy miastami jest około 200 km.
Z Chiang Mai kursują autobusy. Podróż zajmuje około 2-2.5 godziny. Autobusy są duże, wygodne. Na pokładzie jest ubikacja, dostajesz także przekąskę i wodę. Autobus zatrzymuje się raz na trasie na około 10 minut. Bilet kupisz tutaj lub na stacji autobusowej w Chiang Mai.
Chiang Rai ma swoje lotnisko. AirAsia oferuje loty pomiędzy m.in. z Chiang Mai i Chiang Rai. Koszty są różne, w zależności od pory roku, ale można znaleźć loty nawet za 100 Złotych w jedną stronę.
Myślę, że jest możliwość dostania się do Chiang Rai i powrotu w jeden dzień, jeśli chcesz pojechać tam autobusem lub samolotem. Wymaga to jednak planowania i posiadania planu awaryjnego, np. jeśli spóźnisz się na transport.
Osoby, chcące mieć więcej elastyczności mogą wynająć auto w Chiang Mai lub Chiang Rai. Aby prowadzić samochód w Tajlandii należy mieć ważne prawo jazdy i prawo jazdy międzynarodowe. Samochodem na pewno będzie Ci łatwiej pojechać i wrócić w jeden dzień.
Z Chiang Mai organizowane są także wycieczki jednodniowe do Chiang Rai. Wyjeżdżasz o 8 rano i wracasz późnym wieczorem. W planie jest zawsze zwiedzanie najważniejszych atrakcji. Czasami dodaje się także inne, np. wioskę Długich Szyi. Ja polecam poprosić kierowcę o zabranie Cię do Phayao na zachód słońca. Wycieczkę, dopasowaną do Twoich potrzeb zabukujesz tutaj.
Noclegi w Chiang Rai
W Chiang Rai jest sporo hoteli do wyboru. Ja zatrzymałam się w bardzo popularnym miejscu – The Mira Hotel. Lokalizacja jest super. Nie trzeba nawet nigdzie jeździć. Do głównej ulicy ma się 5 minut piechotą. Pokoje są duże i bardzo czyste. Obsługa załatwiła nam także skuter bez dodatkowej opłaty. Niestety, były minusy – klimatyzacja, mimo, że nowa, była w nocy bardzo głośna i często się wyłączała. Do północy słychać było basy z pobliskiego baru. Łóżko nie było najwygodniejsze. Mirze dałabym 4 gwiazdki na 5.
Przed wyjazdem zrobiłam sobie listę restauracji i prawie każda była lekkim zawodem. W niektórych miejscach jedzenie nie było typowo północno-tajskie i było bardzo drogie. W innych restauracjach po prostu nie było smacznie. Jedynym miejscem, które mogę z całego serca polecić jest Simply Northern Thai Food, gdzie znajdziesz bardzo smaczne dania z kuchni północnej. Zamów parę – pamiętaj, że na północy ludzie dzielą się jedzeniem. Do tego dodaj kleisty ryż, który je się palcami, tworząc kulki i nabierając nimi inne dania. Smacznego!
Z Chiang Rai wyjechałam dość wcześnie rano. Siedziałam na stacji autobusowej, udekorowanej pięknymi muralami, przedstawiającymi mniejszości narodowe i wiedziałam, że muszę wrócić tutaj. Ze względu na ograniczony transport nie pojechałam dalej w góry, a na pewno jest to coś, co lubię robić i chciałabym zobaczyć więcej tamtejszych rejonów.
Podczas Twojej wycieczki na północ Tajlandii, nie pomiń Chiang Rai. Przyjedź tutaj chociażby na jeden dzień, aby zobaczyć świątynie i niezwykłe budowle, które występują tylko w tym mieście w Tajlandii.